piątek, 17 kwietnia 2015

Jak nie kury, to koty...

Koty z masy solnej      

 Jestem miłośniczką zwierząt domowych, ale nie dlatego pokazuję Wam,  jak nie kury, to koty:) Po prostu uważam, że takie  figurki z masy solnej są fajną ozdobą nie tylko dziecięcych pokojów. Może ktoś się zainspiruje i wykona podobne...

Fioletowa kotka 

 Pierwszy kot  w wyblakłych oliwkowych odcieniach powędrował do pokoju mojego dziecięcia zauroczonego "staroświecką" sukienką kotki. Drugi kot powędrował do pokoju Lucyny urządzonego w różnych odcieniach fioletu.
Kocia pięknota wykonana jest z masy solnej i ma liczne rodzeństwo, częściowo już pomalowane lub czekające w kolejce na pomalowanie. Figurki po wysuszeniu są szlifowane (tak na wszelki wypadek) szlifierką, a następnie malowane kilkakrotnie farbami akrylowymi i na koniec przeciągnięte werniksem, stąd te lśnienia na zdjęciach.
fioletowa kotka wykonana z masy solnej
 Kotka domowa ma sukieneczkę w ciepłym odcieniu bakłażana. Drobniutkie kwiatki są bladoróżowe z ciemnofioletowym środkiem. Futerko jest  różowe, ale z nutkami bladego, lawendowego fioletu. A oczka są w kolorze sukieneczki.
kotka ręcznie malowana akrylami 

figurka z masy solnej ręcznie malowana 

kotka w fioletowej sukience w kwiatki
 W słoju pływa zielone jabłuszko:)
kotka z masy solnej ręcznie malowana farbami akrylowymi
Najbardziej lubię malowanie tych drobnych kwiatków, mimo że są szalenie pracochłonne.
Mam nadzieję, że choć trochę widać te fioletki na mojej kotce. Specjalnie  postawiłam ją między fioletowymi doniczkami, żeby było jakieś wyobrażenie na temat właściwego koloru kociej pięknoty:)

Czy lubię fiolety?


Niestety, nie. Za fioletem nie przepadam, ale jest to kolor piękny i z duszą:) W naturze wygląda rewelacyjnie - uwielbiam wszelkie kwiecie we wszystkich odcieniach tej barwy.

Pozdrawiam wiosennie,
Anetta

90 komentarzy:

  1. Piękny kotek i do tego ręcznie malowany - podziwiam!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Bardzo lubię malować - od ścian, przez obrazy do małych ozdóbek. Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Fajna fioletowa kocia pięknota:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudnej urody kociaczek,podziwiam malunki,kocia buźka ma charakter,a te kwiatki to prawdziwy majstersztyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Każdy kot jest inny, pomimo moich usilnych starań, żeby wyglądały jakoś podobnie:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Ale są słodkie, ciekawy pomysł :) ja tam mam daleko do masy solnej :)) pięknie wykonane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja z masą solną nie miałam nic wspólnego, dopóki dziecię nie chciało wziąć udziału w lokalnym konkursie na anioły... i wtedy się zaczęło:))) Były koty, anioły i inne pierdoły:))) Pozdrawiam ślicznie:)

      Usuń
  5. a jaki słoiczek z jabłuszkiem no słodki kotek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też rozczula to jabłuszko:) Dziękuję ślicznie:)

      Usuń
  6. Z mojego kota na pkt kociej rasy ...Twój kotek jest przesłodki, praca dopracowana, przemyślana kolorystycznie. Wiedzę zarazem profesjonalizm i artyzm . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, że kotka się spodobała, choć ciągle próbuję udoskonalić te kocie oczy. Miłego weekendu:)

      Usuń
  7. Kotek pełen uroku :) Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie:) Miłego i twórczego weekendu życzę:)

      Usuń
  9. Kot jest przecudny! :D chwycił mnie za serce i nie chce puścić ;))
    szalenie mi się podoba i podziwiam przy tym ogrom pracy namalowania wszystkich elementów! CUDO! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Bardzo lubię malować właśnie takie drobiazgi - są pracochłonne, ale naprawdę sprawiają satysfakcję. Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Świetna kotka,jak ślicznie odmalowana.
    Aż wierzyć się nie chce,że to z masy solnej,superowa praca.
    Pozdrawiam cieplutko
    Danutka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Masa solna jest fajnym tworzywem i dość trwałym po zawerniksowaniu. Pozdrawiam ślicznie:)

      Usuń
  11. Urocza koteczka:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeuroczy kociak, wygląda ślicznie! Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna kotka! dopracowana w każdym szczególe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super te koty!!! Pięknie pomalowane, widać ogrom pracy w nie włożony. Gratuluję talentu, pięknie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie za słowa uznania:) Oj, uwielbiam malowanie takich drobiazgów, choć ściany też maluję z chęcią:))) Miłej niedzieli:)

      Usuń
  15. Uroczy kociak, jest taki pocieszny :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam , podziwiam, podziwiam ... śliczny . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna kotka i extra ubrana :) Misterna praca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Właśnie te sukieneczki w kwiateczki najbardziej lubię w tych moich kotach pięknotach:)

      Usuń
  18. Kotuś wygląda jak z porcelany, a nie masy solnej. Sukieneczka faktycznie prześliczna, ale to malowanie kwiatków... nie zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Właśnie malowanie tych kwiatków jakoś mnie relaksuje, ale malowanie oczu doprowadza mnie do czarnej rozpaczy, bo nigdy nie wychodzą tak, jakbym chciała. Miłego dnia:)

      Usuń
  19. Kociak przeuroczy ale najbardziej urzekający jest dla mnie ten wzorek na sukience, i że Ty to wszystko ręcznie namalowałaś, niesamowita precyzja i talent oczywiście:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Lubię malować, więc jest to dla mnie czysta przyjemność:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Śliczny kotek. Zapewne kocia mama z soczkiem jabłkowym. Fajne fiolety, zaskakujące, już prawie w róż, ale jeszcze fiolet. Przepraszam za zagmatwanie , ale ja to tak widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) W ogóle mam wrażenie, że sfotografowanie fioletu w naturalnym (tj. rzeczywistym) odcieniu graniczy wręcz z cudem. Wszystkie kolorki wychodzą na zdjęciach - tylko nie ten właściwy:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Kocia kucharka z dżemem jabłkowym "Mniam" super kot , ja ją widzę w jesiennej kuchni przy przetworach .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie są te moje koty -prawdziwie domowe. Wiecznie krzątające się po domu i kuchni w stylu mamy Muminka:))) Dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  22. myślę, że gdybym ja miała ręcznie malować tyle kwiatuszków to w połowie bym już wymiękła, dlatego podziwiam cierpliwość no i kicie oczywiście też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie:) Lubię malować, więc dla mnie to akurat przyjemny relaks:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  23. Prześliczny :) Misterne kwiaty świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jaki fajny grubasek, podziwiam cierpliwość przy tych miniaturowych kwiatkach :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, moje kocice są pulchniutkie - takie w stylu mamy Muminka:))) Dziękuję ślicznie:)

      Usuń
  25. Zaskoczona jestem efektem końcowym oczywiście mega pozytywnie , że masa solna w efekcie końcowym może tak wyglądać :D Super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masa solna wbrew pozorom jest bardzo "plastycznym" tworzywem i co równie ważne trwałym, kiedy zostanie odpowiednio wypieczona i zabezpieczona farbą i werniksem czy lakierem. Pozdrawiam ślicznie:)

      Usuń
  26. Przesympatyczna jest ta Twoja kicia! tak fajnie jej z oczy patrzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Właśnie oczy są dla mnie największym problemem, bo nie mają być ani koci, ani ludzkie...Męczę się z nimi i za każdym razem wychodzi coś innego:) Udanego weekendu:)

      Usuń
  27. Świetny pomysł! Piękne cudo z tej masy solnej wyczarowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudny kociak. Jakie oczyska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ciągle pracuję nad oczkami i ciągle jestem nie w pełni usatysfakcjonowana...Pozdrawiam:)

      Usuń
  29. Oj skradł moje serce ten cudny kotek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobał:) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  30. Prawdziwa kocia damessa. I te genialne oczy. Mi też skradła serce. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Próbuję udoskonalić te kocie oczka, ale jak na razie nie bardzo mi to wychodzi... Pozdrawiam ślicznie:)

      Usuń
  31. Przepiękna rzecz taki kotek. A sukienka- kwiatowa bomba.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie:) też mi się podobają te kwiatowe sukienki. Miłego weekendu:)

      Usuń
  32. Przepiękny kotek,a właściwie kotka .Ma cudną sukienkę,a oczy są
    hipnotyczne,bardzo mi się podobają ,pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ciągle ćwiczę malowanie oczu u moich kotek, ale różnie bywa - raz lepiej, raz gorzej:) Pozdrawiam:)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)