czwartek, 2 czerwca 2016

Frywolitkowe serwetki

Trzy frywolitkowe serwetki

Jak wspominałam wcześniej, robię trzy frywolitkowe serwetki od razu. Dwie są beżowe, jedna biała - nitka cienka, bo nr 30, ale robótek przybywa z każdym okrążeniem. Biała serwetka to ubiegłoroczna serwetka wiosenna Renulka , a beżowe są tegorocznymi "wiosnami".
serwetka frywolitkowa Wiosna 2015

Techniczne detale frywolitkowych serwetek

W beżowych serwetkach mam skończony rządek 9. i czekam na kolejny, natomiast w białej dzisiaj zaczęłam rządek 8., który jest bardzo prosty, więc może go jeszcze dzisiaj skończę... A tu jeszcze widać skończony rządek 6. i rządek 7. w trakcie produkcji. Między rzędami staram się przechodzić split chains i split rings, gdzie tylko jest to możliwe, aby nie odcinać nitki, kiedy nie jest to naprawdę konieczne.
beżowe frywolitkowe serwetki

frywolitkowy wzór Wiosna 2016
Wczoraj złamał mi się czubeczek czółenka - niemiła sytuacja, bo nie używam szydełka, więc czubeczek jest bardzo potrzebny do przeciągania nitek... Szkoda, bo lubiłam to czółenko:(

Pozdrawiam,
Anetta

24 komentarze:

  1. Super, przybywa cudnie! zdarza się najczęściej, że to co człowiek lubi najbardziej szybko się psuje, jak nic trzeba wybrać się na zakupy :) pozdrawiam ciepluteńko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalutku przybywa -musiałabym zmierzyć, ile mają centymetrów średnicy:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Piękne, piękne i jeszcze raz piękne :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko:)Zaczynam myśleć nad jakimś "zwierzem" :))

      Usuń
  3. szkoda czółenka, choć ja czubka nie używam i zawsze go ścinam :)
    a serwety będą śliczne:)
    tą z ubiegłego roku mam juz zrobioną, ale ta nowa kusi, oj kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu:)Robię serwetki, ale już myślę o "zwierzu":)) Ja zaczynałam od czółenek bez czubka, ale jednak wolę te z czubkami -kwestia przyzwyczajenia. Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Serwetki są takie misterne i delikatne:) Cudeńka!!! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńka :) a ja mam pytanie czy Ty masz czas na spanie i jedzenie - bo chyba tylko frywolitkujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justyno:) Oj, lubię spać - tak naprawdę o 22 jestem już w łóżku, choć brzmi to nieprawdopodobnie:))Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Śliczności Anetko, podziwiam i znowu zazdroszczę;-) więc może ja coś w końcu posupłam, bo utknęłam na dobre w ósmym rzędzie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu:) Powinnaś się zmobilizować i skończyć ten rządek. Dla mnie w tej ubiegłorocznej rząd 7. był lekkim koszmarem, mimo iż prosty i łatwy...Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Nie wiem jak Ty to robisz, ale chyba czarujesz.Serwetki są cudowne!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowite!!! Delikatne jak mgiełka!!! Widać że pieczołowicie je supłasz skoro czółenko nie wytrzymało:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne... takie delikatne. Niesamowite. Gratuluję i zazdroszczę umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne serwetki. I w dodatku na pięknych zdjęciach - chyba nic tak nie pasuje do delikatnej koronki jak roże :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż nie umiem uwierzyć że tworzysz takie cuda.Piękne są.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe serwetki ,delikatne i aż żal ściaska ,że ja nie umiem frywolitki .
    Pozdrawiam Anetko

    OdpowiedzUsuń
  13. Anetko serduszko lekko kluje z zazdrości ze takie cuda umiesz wyczarować hahaha- oczywiście ta zazdrość taka niewinna. Piękne serwetki, masz talent kochana.Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne serwetki!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Są śliczne takie delikatne :-).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)