sobota, 10 marca 2018

Frywoltkowa Wiosna 2018- cd

Frywolitkowa serweta z 'katastrofą' w tle...


Wiosna 2018 zapowiada się ładnie, jak każda frywolitkowa serweta Renulki. Robię ją pomalutku. Na koniec lutego miałam spory kawałek 8. okrążenia. Ale ten tydzień nie był dla mnie zbyt łaskawy.  To ósme okrążenie okazało się fatalne w skutkach, ale o tym za chwilę.

 

Zapowiedź frywolitkowej katastrofy

Ósme okrążenie zapowiadało się miło i przyjemnie. Plotłam sobie supełek za supełkiem, ale coś mi nie pasowało. Jednak naiwnie wierzyłam, że być może rząd 9. rozwiążę problem i wszystko się rozprostuje. Niestety, wygięcie serwety -widoczne już wcześniej- w 9. okrążeniu pogłębiło się, więc nie licząc już na żaden cud, wzięłam nożyczki i ciachnęłam to, co usupłałam.
serweta wykonana frywolitką czółenkową

Mała rada

Mała uwaga, jeśli zauważycie, że wasza frywolitkowa robótka zaczyna się podejrzanie unosić do góry (zdjęcie niżej), to znak, że we wzorze zaplanowano zbyt mało supełków w stosunku do obwodu serwety. Nie ma co wtedy czekać, że później coś się rozprostuje. Należy od razu zwiększyć liczbę supełków.  Najprościej robić to na łukach, ale czasami trzeba ingerować i w kółka i łuczki...To już zależy od wzoru. Oczywiście, po takiej przymusowej modyfikacji trzeba pamiętać o ewentualnych zmianach w następnym okrążeniu.
Innym wytłumaczeniem takiego "ściągania się" robótki lub "falowania" jest zbyt mocne lub zbyt luźne ściąganie supełków...
No cóż, każdy sam wie, gdzie leży problem z robótką ;) Niemniej warto wiedzieć, co robić w takich kryzysowych sytuacjach, bo przecież nożyczki to ostateczność.
odcięcie dwóch rzędów frywolitki to efekt pomyłki we wzorze

Kolejne okrążenie

Po odcięciu frywolitki wyszłam na prostą, czyli robię 10. okrążenie, w którym na razie nic nie zapowiada żadnych sensacji. Może jeszcze słowo wyjaśnienia - twórcy frywolitkowych wzorów dzielą się na dwie "szkoły" . Pierwsza zakłada, że frywolitkę można  blokować, formować, naciągać, prostować itd... Druga szkoła to zwolennicy matematycznej precyzji, preferujący idealnie układające się frywolitki już na etapie tworzenia. Osobiście wolę wzory dopracowane, ale i tak podziwiam osoby tworzące wzory serwet za inwencję twórczą i mega cierpliwość:)
frywolitkowa Wiosna 2018 -okrążenie 10.

Zaproszenie do wyzwań w Art Piaskownicy i ArtBrawurce
Ostatnio mamy sporo fajnych wyzwań w Art Piaskownicy, m.in ze stylem skandynawskim, z karteczkami i z Meksykiem. Zapraszam na stronę naszego bloga -może coś wam się spodoba:) Jednocześnie zapraszam na bloga ArtBrawurki, gdzie akurat trwa wyzwanie na kartkę wielkanocną.

No to tyle na dziś:)

Pozdrawiam, życząc udanego weekendu
Anetta



17 komentarzy:

  1. Współczuję tyle ogromu pracy który poszedł na marne. Pięknie wygląda serwetka, uwielbiam ta delikatność we frywolitce. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pięknie. Szkoda że tyle pracy poszło na marne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam projektujących, podziwiam robiących te cuda, czyli Ciebie, a najbardziej podziwiam Cię za to że się nie poddajesz, bo ja chyba walnęłabym na dno szuflady na dłuższe leżenie;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Twoją cierpliwość i precyzję. Szkoda, że trzeba było odciąć część, ale w porę zareagowałaś i uratowałaś serwetkę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda Twojej pracy, bo wiem że jest to wkurzające, ale duże znaczenie ma też sposób zaciągania supełków,
    Ja zaciągam mocno i pewnie byłoby to samo:(
    Niemniej Renia zawsze ma dopracowane wzory, więc to chyba tylko powyższe tłumaczenie.
    Trzymam kciuki za dalsze supłanie i oby bez potknięć.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja gdy mam taki problem, to odkładam na potem bo nie chcę się denerwować, nawet jutrzejszy dzień i świeży umysł daje rozwiązanie. Będę uważać i dziękuję za cenne uwagi Anettko. Za oknem cieplej i oby tak zostało, pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to czarna magia, ale podziwiam zarówno dzieło jak i umiejętność radzenia sobie z problemami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda że tyle pracy poszło na marne .U mnie za to w wiośnie 2018 w 6 rzedzie zrobiła się podejrzana falbanka i zastanawiam się ćzy 7 rząd to skoryguje.
    natomiast w serwetce "Projekt pikotek też mi się sciągnęło i po Twoim wpisie wiem że muszę odciąć ten rządek .
    Trochę się zniechęciłam ....
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, nie zniechęcaj się. Pierwsze serwetki są zawsze najtrudniejsze, ale potem będzie już lepiej. Trzymam kciuki!

      Usuń
  9. Ale za to jaka cudna frywolitka:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ała, aż zabolała jak napisałaś o odcinaniu. Myślę jednak że w dużej mierze to kwestia zaciągania i z pewnością kordonka. Robiłam te same wzory śnieżynek różnymi kordonkami (niby o tej samej grubości nitki) i z tego samego wzoru i mojej, czyli powtarzalnej pracy, efekt końcowy zupełnie inaczej się układał. Jeżeli supłasz z muzy to ona ma tendencję do takiego... "elastycznego" rozciągania się. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serwetek nie supłam z muzy, którą nawet lubię, ale tylko przy śnieżynkach... Pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Ojejku !!! Te supełki, węzełki i zakrętasy wyglądają oszałamiająco !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile cierpliwości trzeba, aby stworzyć coś takiego? Chyba duuuuużo;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh dear ! The time and effort.... But glad you worked it out successfully. In the end, this will be forgottenin the lasting beauty of Lace.
    Recently, I avoided cupping by slightly increasing the length of joining picots.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna ta frywolitkowa wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiem, jak to jest, gdy coś trzeba wypruć, odciąć itp. - człowiek się tyle namorduje, ale niekiedy musi poprawiać...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)