• Home
  • O mnie
  • Kurs frywolitki

Jamiolowo blog

 Od kilku lat regularnie w sezonie letnim jeździmy na pobliskie pole lawendy o wdzięcznej nazwie Lawendowe Zdroje. Przy okazji wpisu o stylu prowansalskim wspominałam o tym miejscu. Kiedy zaczyna się sezon na lawendę, obowiązkowo odwiedzamy Pakszyn (woj.wielkopolskie).  Jest to miejsce bardzo inspirujące i wyciszające. Pełne pszczół, trzmieli, motyli i oczywiście kwitnącej lawendy. Delikatna woń lawendy unosi się w powietrzu, a ciche brzęczenie pszczół jest niczym muzyka. Takie lawendowe pole to uczta dla wszystkich naszych zmysłów... Jeśli macie gdzieś w pobliżu takie pole, koniecznie odwiedźcie je.

Lawendowy hafcik


Ten wzór przed laty znalazłam w internecie. Prawdopodobnie pochodzi od producenta nici DMC. Bardzo lubię ten wzór i jeszcze dwa inne z tej serii -z kokardą i z sercem. Wyszyłam go na kanwie 14. Uszyłam woreczek, dodałam wstążkę i oczywiście lawendowy susz. Takich drobiazgów nigdy nie za dużo w domu :)

Lawendowe Zdroje w rozkwicie

Kilka inspiracji z tego roku i ubiegłego, bo wpisy na blogu w poprzednim roku zakończyłam na początku lipca....

 







Ostatnio tak bardzo zainspirowałam się szydełkiem, że wszystko poszło na bok. Nie mogę zmobilizować się do frywolitki, bo ciągle robię kwiaty szydełkiem. Jestem na etapie ćwiczenia Afghan stitch- trochę to trudne, jeśli robi się kordonkiem, a nie nieco grubszą włóczką czy bawełnianą nitką.

Lawendowy woreczek wędruje do Splocika na zabawę Małe dekoracje.


Udanego tygodnia:)
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
16 comments
 Dawno nie był decoupage'u. Kilka lat temu przeżywałam prawdziwą fascynację decoupagem. Potem poszedł nieco w zapomnienie z przyczyn technicznych.
Codzienne dojeżdżanie do pracy i sama praca zajmowały mi zbyt dużo czasu w ciągu dnia, aby po powrocie do domu rozkładać wszystkie materiały niezbędne przy dekupażowaniu. A sobota i niedziela to były dni, kiedy trzeba było odgruzować dom i ogródek. Większość z was zna ten schemat z autopsji, więc nie będę się tu rozpisywać. Same wiecie jak to mijają dni- dzień za dniem. Podobne do siebie, a ty nie masz czasu dla siebie, o pasjach czy zainteresowaniach nawet nie wspomnę. Czasami przeczytanie kilku stron książki czy obejrzenie filmu w tv graniczy z cudem...
Ale wracam do decoupage'u.


Makowy decoupage

Jakiś czas temu poczyniłam taki oto makowy chustecznik. Serwetka z wzorem maków kusiła mnie, aby coś z niej zrobić. Wybór padł na chustecznik. Nie będę pisać o całym procesie twórczym, bo to też znacie. Malowanie, dobieranie wzoru, klejenie, chlapanie farbą, kilkukrotne przecieranie i lakierowanie. A potem podziwiane swojego dzieła;) To klasyczny schemat zdobienia przedmiotów techniką decoupage'u. 
Kilka dni temu zrobiłam przegląd swoich akcesoriów decoupagowych i ze smutkiem stwierdziłam, że niektóre kleje i lakiery wyschły lub zbyt mocno zgęstniały...Szkoda, nowych raczej już nie kupię.


Chustecznik wędruje do Splocika na zabawę Małe dekoracje.

Tyle na dziś.
Udanego tygodnia:)
Anetta (Jamiolowo)




Share
Tweet
Pin
16 comments
 Dzisiaj  szydełkowy bukiecik kwiatków, w którym prym wiodą chwasty polskie. Doskonale znane z rodzimych pól, łąk, obrzeży dróg i ogródków.


Kwiaty i chwasty

W ubiegłym roku zrobiłam kilka roślinek, m.in. truskawki, niezapominajki, stokrotkę. Robienie roślin szydełkiem wydawało mi się trudne. Nie zawsze widziałam oczko, w które powinnam była się wkłuć i było prucie... Teraz jest inaczej. Wciągnęłam się w te kwiatki i robienie ich sprawia mi ogromną przyjemność. Czasami robię coś z filmików na YT, ale potem stwierdzam, że przy cienkiej nitce należy coś tam zrobić inaczej i lekko modyfikuję wzór. Oczywiście, te moje "poprawki" zapisuję sobie, żeby w przyszłości móc odtworzyć wzór we właściwej formie.
 Na YT możecie znaleźć praktycznie wszystkie kwiaty i wiele roślin, jakie znacie. Dzisiaj pokazuję tylko fragment tego, co zrobiłam w ostatnim czasie. Kuszą mnie cudowne bukiety, które pokazują kobitki na YT lub Etsy. Fakt, że robią je z grubszych włóczek -czasami bawełnianych, czasami wełenek... Rośliny wydają się przez to bardziej pełne i dorodne;)
Ja swoje roślinki robię z kordonków Muza 20, 50 i Rhapsody 80. Czasami w jednym kwiatków wykorzystuję wszystkie trzy rodzaje nitek.
Dzisiaj w bukieciku znajdziecie bratka, żonkila, mak, chaber, tasznik i mniszka, do którego dorobiłam biały "dmuchawiec".

A poniżej zestawienie kwiatków, które zrobiłam w ramach zabawy z Kwiatowym alfabetem w -Misiowym zakątku -banerek z boku bloga.
Mój kwiatowy alfabet jest już nieco większy i ma czasami inne  kwiatki niż zaproponowała Lidka.

Udanego weekendu :)
Anetta (Jamiolowo)

 

Share
Tweet
Pin
28 comments
 Chyba po raz pierwszy zrobiłam frywolitkowy drobiazg z resztek nici na czółenkach... Szkoda było mi wyrzucić nitkę w takich fajnych kolorkach. I wyszedł taki koszyczek, a może torebeczka, którą przyozdobiłam bukiecikiem hortensji zrobionych szydełkiem. Pokazuję torebkę z dwóch stron, bo cieniowanie ułożyło się różnie po obu stronach.  Ale i tak i tak wygląda fajnie. Taki drobiazg można wykorzystać jako breloczek, broszkę lub inną ozdóbkę.


Jak to zrobić?

Zasada robienia takiej ozdóbki jest dość prosta - bez względu czy robimy to czółenkami, igłą czy szydełkiem- wielkość kółek i łuków lub łańcuchów musi być podobna, żeby robótka "uniosła" się do góry.
Nitka to cieniowana  prawdopodobnie Kaja nr 15. Natomiast kwiatki hortensji zrobione są niteczką Muza nr 50 i pofarbowane, aby oddać kolorki jednej z moich hortensji. Niestety, obawiam się, że po tych wszystkich przymrozkach majowych hortensje nie będą kwitły tak obficie, jak w latach poprzednich...


Frywolitkowy drobiazg wędruje na zabawę u Reni - "Coś prostego" i nitkowego;)

I tyle na dziś.
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
24 comments
W poprzednim poście wspominałam, że maj kojarzy mi się z komuniami i konwaliami. Poprzednio była karteczka komunijna, dzisiaj konwalia.

Szydełkowa konwalia

Jak zapewne się domyślacie, konwalię zrobiłam szydełkiem. Nie jest zbyt duża, ma 9,5 cm z korzonkami i wystającym listkiem. Robienie konwalii zaczęłam zgodnie ze schematem, ale po zrobieniu pierwszego kwiatka wiedziałam, że potrzebna jest duża korekta wzoru. Zmieniłam sposób robienia dzwoneczków konwalii oraz poszerzyłam listki, bo były zbyt wąskie. Może gdzieś rośnie gatunek konwalii wąskolistnej, ale u mnie występuje tylko konwalia majowa o szerszych listkach. W tych swoich szydełkowych wytworach staram się zachować jakiś rys realistyczny, aby nie popłynąć w kierunku fantazyjnych roślinek rodem z baśniowych ogrodów AI.



Takie kwiateczki można wykorzystać jako dodatek do ubrań, kapeluszy (?), ozdobę do włosów, brelok do kluczy lub torebki, a także jako element naszyjników, broszek lub kolczyków, czyli wszelkiej biżuterii.

Frywolitkowa konwalia ;)

W maju zrobiłam też frywolitkową serweteczkę według wzoru Iris Niebach z książki " Tatting Fantasia 2 " . Serweteczka to klasyczny magic square, czyli magiczny kwadrat. Jeden kwadracik ma wymiary ok. 8x8cm. Cała serweteczka składa się z 4 kwadratów i ma ok. 16x16cm. Zrobiona jest nitką Muza nr 20 w kolorkach miętowym i śmietankowym. Wzór jest prosty, ale przy  koniczynkach należy zachować czujność, bo są tam różne ilość supełków.


I na koniec wspomnienie majowych konwalii...


I tyle na dziś,
Anetta (Jamiolowo)




Share
Tweet
Pin
22 comments

 Kiedy myślę o maju, pierwszym skojarzeniem, jakie się pojawia, są kwitnące konwalie. Drugim skojarzeniem są komunie dzieci. Dawno nie pokazywałam prac scrapbookingowych, bo robię je coraz rzadziej. Ale robię, jeśli jest taka potrzeba...Choć nie ukrywam, nie sprawia mi to już takiej przyjemności, jak kiedyś.
Czasy się zmieniają, człowiek się zmienia i jego pasje, gusta i zainteresowania też się zmieniają. Tak właśnie jest ze mną - powoli odchodzę od scrapbookingu i decoupage'u, bo nie chcę ciągle inwestować w nowe  materiały niezbędne przy uprawianiu tych technik. 

Dzisiaj kartka komunijna dla dziewczynki, a o konwaliach będzie w następnym poście ;)


Karteczka skromna bez przesadnych ozdób. Podstawę stanowi papier i kwiatki wycięte z drugiego takiego samego arkusza. Jak zawsze układam z kwiatków kompozycję stosowną do okazji. W środku kieszonka na pieniądze i oczywiście życzenia dla pierwszokomunijnego dziecka.

Papiery pochodzą z kolekcji "Złote sny" od Paper heaven. Nie jest to nowa kolekcja, ale bardzo ją lubię, bo pasuje do prac komunijnych, ślubnych i związanych z innymi ważnymi uroczystościami. Więcej o tych papierach pisałam w poście  z czekoladownikiem w roli głównej.


I tyle na dziś,
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
16 comments
 Fiołki już przekwitły, ale ponieważ bardzo je lubię, chciałabym pokazać, jakie fiołeczki zrobiłam na szydełku. Ostatnio dość często sięgam po szydełko, ale robię tylko kwiatki lub jakieś roślinki, bo podobają mi się takie słodkie maleństwa, które w Japonii są bardzo popularne. No cóż co kraj, to obyczaj.


Frywolitkowy kryzys i serweteczka cluny 

Ostatnio mam jakiś frywolitkowy zastój - jestem na 16 okrążeniu Spring doily 2025 według Renaty Niemczyk, ale mimo iż do końca zostało mi 2,5 okrążenia, to jakoś nie mam motywacji, aby usiąść i skończyć tę serwetę. Może dlatego, że robię dość duże "przemeblowanie" w moim ogródeczku, ale o tym napiszę później.

Mimo tego chwilowego kryzysu na polu frywolitki, coś tam zawsze supłam. Do góry widać serweteczkę z listkami cluny. Jest to mój wzór autorski, który pokazywałam wcześniej - Garden Party I i II (instagram). Serwetki powoli przybywa, ale zanim osiągnie ostateczną formę, to jeszcze trochę czasu minie :)

Fiołkowe inspiracje

Tam gdzie mieszkałam wcześniej - w starej 200-letniej alei lipowej - rosło mnóstwo fiołków. Były ciemnofioletowe, fioletowe, jasnofioletowe i białe. Fiołeczki były piękne i dorodne. I oczywiście  -inspirujące...


Szydełkowe fiołki

Szydełkowe fiołki robiłam metodą prób i błędów. Każdy kwiatek jest nieco inny, bo próbowałam znaleźć taki kształt, który byłby zbliżony do oryginału. Patrząc na te białe fiołki ze zdjęcia, chyba jeszcze raz spróbuję coś tam poprawić w formie kwiatka. Niteczki są różne - z reguły 50 i czasami 20. Szydełka 0,45 i 0,5.


 Szydełkowe fiołeczki i serweteczka z pierwszego zdjęcia wędrują na zabawę u Splocika - Małe dekoracje.

Fiołeczki wędrują również na zabawę w Misiowym zakątku - Kreatywny alfabet-Kwiaty.




Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
Share
Tweet
Pin
33 comments
 Czterolistna koniczyna tradycyjnie uznawana jest za symbol szczęścia. Znalezienie jej jest stosunkowo rzadkie, więc ci, którzy ją znajdą faktycznie mogą uważać się za szczęśliwców lub wybrańców losu. Kiedyś udało mi się znaleźć nawet ze 3 sztuki, ale w moim życiu nic się nie zmieniło. Nie ozdrowiałam cudownie, nie spadł na mnie deszcz pieniędzy ani nie pojawiły się jakieś niezwykłe szanse na sukces, więc jest jak jest i nie narzekam ;)
Od kiedy mam swój ogródeczek z trawniczkiem ( celowo używam zdrobnień, bo i ogródek i trawnik są mikroskopijnych rozmiarów), koniczynę postrzegam jako "wroga" nr 2 na moim trawniku. O pierwszym ślicznym chwaście pisałam w poście Mniszek- zmora trawnika...

Dzisiaj czas na koniczynę - drugą zmorę trawnika...



Realizm koniczyny

Zrobienie koniczyny zajęło mi trochę czasu, bo wyszydełkowanie kilkudziesięciu "płatków" kwiatka koniczyny, mimo iż jest proste, zajmuje trochę czasu. Liście - tak jak występują w naturze - zrobiłam trójlistkowe, a tylko jeden czterolistkowy, żeby był "na szczęście". Kwiatki mają w środku lekko zielone przebarwienie -jak to bywa u prawdziwych roślin. Zamiast korzeni zrobiłam długą łodygę, która w realu płoży się na ziemi i ma małe korzonki chyba chwytne, ale nie jestem botanikiem, więc nie wiem, jak to się fachowo nazywa. 
Z ogródka przyniosłam sobie takie poglądowe listeczki na długiej łodydze, żeby za bardzo nie popłynąć w jakąś bajkową wersję koniczyny. 

Odcienie zieleni mogły być ciemniejsze, ale robię z takich nitek, jakie mam, więc jest jak jest... W Japonii część artystek tworzących takie miniaturowe rośliny farbuje je akwarelami. Próbowałam to zrobić. Owszem bawełniana nitka ładnie przyjmuje kolor, jednak mimo użycia fiksatywy do utrwalania farby może ona rozmazywać się lub wręcz zmywać pod wpływem wody... A nie o to chodzi.


Cała ozdoba ma ok. 6 cm szerokości i niecałe 4 cm wysokości. Z tyłu można umocować zapinkę i mamy broszkę gotową. Nici to 20 (zieleń) i 50 (jasna zieleń i śmietanka). Szydełka 0,45 i 0,5.



Koniczyna wędruje na zabawę u Reni - Coś prostego. Może nie jest to takie proste, ale małe i ładne :)


Koniczyna wędruje również na zabawę w Misiowym zakątku - Kreatywny alfabet kwiatowy




Anetta (Jamiolowo)



Share
Tweet
Pin
24 comments
 Mniszek lekarski lub mlecz pospolity - dla jednych lecznicze ziele, dla drugich kwiatek na wianki, a dla jeszcze innych zmora trawnika. A... zapomniałam  - może być jeszcze przysmak mojego żółwia:)

 Ostatnio sporo frywolitkowałam, ale czasami szukam odskoczni od czółenek. Kiedyś były to karteczki, czasami albumy, dekupażyki, druty, a gdzieś na końcu tych moich zainteresowań plasowało się szydełko. 


Problemy z szydełkiem

Bardzo długo nie potrafiłam opanować trudnej sztuki szydełkowania. Zawsze wychodziło mi coś innego niż planowałam. Zamiast berecików dla lalek powstawały falbaniaste bolerka, zamiast spodenek pokraczne kubraczki... Nigdy nie wyszło mi to, co miało wyjść. Owszem, teorię znałam , ale z praktyką było dużo gorzej. Jednak z biegiem czasu odkryłam szydełkowe serwety i dla nich opanowałam sztukę machania szydełkiem. W ostatnich latach zrobiłam kilka chust, ale serwet już nie robię... Czasami poczyniłam jakiegoś zwierzaczka, a ostatnio zafascynowały mnie kwiaty i rośliny wykonywane z cienkich nici na cienkich szydełkach.


Szydełkowe mniszki/mlecze


 Pokazywałam swoje kwiatki już wcześniej, jednak cały czas coś tam robię. Nie ukrywam, że nie bardzo podobają mi się szydełkowe róże, dlatego sięgam po inne - nieco mniej majestatyczne kwiatki. Wczoraj zrobiłam takie urodziwe mleczyki z korzeniami :)  Niby nic, a cieszy.
Nitki nr 20 i 50, szydełka 0,45 i 0,5.


W Japonii takie detale są modne, używa się ich m.in. jako broszki, ozdoby do klamr do włosów, breloki do torebek itp. Nie ukrywam, że mnie też zainspirowały te japońskie kwiatki - prawie takie same jak u nas;)

Miłego weekendu:)
Anetta (Jamiolowo)



Share
Tweet
Pin
30 comments
 Dzisiaj taka mała eksperymentalna ozdoba wielkanocna, zamiast tradycyjnych pisanek. Ozdoba w całości wykonana jest techniką frywolitki czółenkowej. Ażurowe "jajko"  składa się z dwóch części, które łączyłam od razu w trakcie supłania, co nie było dobrym pomysłem, bo na pewno ozdoba wyglądałaby lepiej, gdyby została wykrochmalona i zszyta, ale to taka nauka na przyszłość...


Detale koronkowej ozdoby

Kwiatki to maleńkie kółka typu Jsephine rings, a listki to cluny leaves z dodatkowym chain. To też taki mały frywolitkowy eksperyment związany z techniką tatting cluny. Ale to są detale, które być może zainteresowałyby osoby zajmujące się frywolitką, a dla osób niewtajemniczonych we frywolitkowe niuanse, to czarna magia :)

Ozdoba w założeniu jest zawieszką, ale bardzo dobrze utrzymuje się w pionie i ładnie wygląda, gdy leży. Frywolitkowe "jajko" jest figurą przestrzenną, dlatego dobrze wygląda z każdej strony, co jest zaletą.



Zabawa u Reni

 Wiosenno-wielkanocna ozdoba wędruje do Reni na blogową zabawę "Coś prostego"


Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych :)

Anetta (Jamiolowo)

Share
Tweet
Pin
23 comments
 W tym roku z dużym opóźnieniem rozpoczęłam supłanie frywolitkowej Wiosny (Spring doily) według wzoru Renaty Niemczyk. Opóźnienie spowodowane było zaawansowanymi pracami nad dużą frywolitkową serwetą " Monster doily", o której wspominałam we wcześniejszych wpisach na blogu.

 Jak już wspominałam, nie lubię prowadzić jednocześnie dwóch dużych projektów, bo to tak trochę jakby się człowiek rozmieniał na drobne... Ani na jednym nie jest się w pełni skoncentrowanym, ani na drugim... A potem taki niedokończony UFO-k ląduje w szufladzie lub w szafie i sobie leży. I czeka na lepsze czasy.


Wiosna 2025 


Wzór kupiłam zaraz w pierwszy dzień, jak Renulek ogłosiła na swoim blogu i  w social mediach coroczne supłanie  wiosennej serwety, ale dopiero w ubiegłym tygodniu mogłam rozpocząć swoją serwetę. Wystartowałam 3 kwietnia, czyli z ponad dwumiesięcznym opóźnieniem, ale to nie ma znaczenia, bo ostro sunę do przodu z serwetą. Na zdjęciu poniżej i powyżej okrążenie 7, ale dzisiaj jestem już dwa okrążenia dalej;) 
Serweta ma kolor niezapominajki- śmietankowy, bladoniebieski i jasnoniebieski. Dwa pierwsze kolorki to nitki Muzy 20, a jasnoniebieski to Rhapsody 20 z Alliexpress.


Początek supłania

Tydzień temu zaczęłam. A dzisiaj mam nadzieję skończyć 9 okrążenie. Poniżej początkowe okrążenia i ciekawe spostrzeżenie - jak tło zmienia nieco kolory nitek. Bałam się, że na jasnym tle te jasne kolorki zginą, ale nie -biały stolik wydobył ich naturalne odcienie. 




Czekam na szydełka w rozmiarach 0,4 -0,5mm, bo mam ochotę na szydełkowe kwiatowe maleństwa, a obecnie w domu  najcieńsze szydełko ma rozmiar 0,6mm, bo 0,5 odpadł czubeczek, czyli haczyk i jest bezużyteczne.

Wracam do supłania.

Udanego weekendu :)

Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
22 comments

 Ostatnio miałam jakąś fiksację bloggera. Opublikowałam post, ale był niewidoczny na laptopie i tablecie. Po dłuższej chwili przypomniałam sobie, że tytuł posta nie może być w cudzysłowie, bo znika... Dziwne to, ale jakoś wybrnęłam z sytuacji.

Ze dwa tygodnie temu na Instagramie zobaczyłam haftowane krzyżykami pisanki z Coricamo. Jak wiecie, nie jestem zbyt krzyżykowa, choć kilka obrazków w swoich życiu wyszyłam. Tu na blogu kiedyś pokazywałam woreczki do lawendy, bo wtedy też mi się tak bardzo spodobały, że nie mogłam się oprzeć, więc je wyszyłam :D



Zestaw  do wyszywania

Zakupiłam zestawy z pisankami, bo nie wiedziałam, czy w domu będę miała odpowiednie kolorki muliny. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w przesyłce odkryłam oprócz schematów, mulin i igieł - plastikowe kanwy i koraliki. Wyszywanie na plastiku było dla mnie zupełną nowością, tak samo jak wszywanie koralików...Ale przecież nie samą frywolitką człowiek żyje, czasami trzeba spróbować czegoś innego :) Z zapałem zabrałam się za wyszywanie i takie oto pisaneczki powstały.


Małe problemy z kolorkami

Na razie są dwie zawieszki, ale docelowo mają być cztery. W pierwszym jaju zieleń nie zagrała za bardzo, bo kolor określony jako 1686A , był dokładnie taki sam jak ten kolor bez literki A...I dlatego zielone jajo wygląda na trójkolorowe. Z kolei w fioletach wszystko ładnie pasowało, ale koraliki, tworzące tę kratkę ginęły na części tła jaja, więc wybrałam bladą zieleń i wyszyłam krzyżykami kratownicę. Myślę, że tak też ładnie wygląda :)

Tył jajek ma być obszyty kolorowym filcem, który  był dołączony do zestawu. Jednak kupiłam dodatkowo "arkusz" filcu w kolorze naturalnym jajka i obszyję je tym jasnym kolorkiem. Na czubkach jest miejsce na wstążeczkę lub niteczkę, na której zawieszka zawiśnie. 

Uważam, że krzyżykowe jajca zawieszki to fajny pomysł na wielkanocne dekoracje - nawet dla osób początkujących w haftach krzyżykowych. Mnie zrobienie takiego jaja zabrało ok. 2 dni, ale tak jak wspomniałam -nie jestem zbyt zaawansowana w wyszywaniu. Wymiary pisanki to ok.8cm x10,5cm. Ilości krzyżyków nie znam, choć może były podane na stronie producenta...

Krzyżykowe ozdoby wędrują na zabawę u Splocika - Małe dekoracje :)


I tyle na dzisiaj:)

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)





Share
Tweet
Pin
19 comments
 Wystartowałam z supłaniem "Monster doily" dokładnie 25 stycznia tego roku. Do 16 okrążenia supłanie szło mi szybko i dość przyjemnie, mimo iż wzór jest niekompletny. Mój wzór pochodzi z czasopisma, które jest wielu z Was doskonale znane - z "Moich robótek" z 2007 roku. Wcześniej w lutym pokazywałam postęp prac nad tą serwetą w poście Frywolitkowa Monster doily.


 Autor i wzór

Autorem wzoru był Jan Stawasz.
Niestety, wzór wydrukowano z brakami, które mniej wprawne osoby mogły zniechęcić do supłania tej dużej serwety.  Znalazłam różne wersje dotyczące uzupełnienia tych brakujących cyfr, ale zrobiłam i tak po swojemu, wykorzystując własne doświadczenie i umiejętności. Serweta ma ok. 70 cm średnicy bez blokowania i krochmalenia. Wyprasowałam ją i tyle.
W oryginale serweta ma ok.82cm, ale Stawasz często supłał z nici nr 10, dlatego niektóre jego serwety były po prostu wielkie.


Kolory serwety

Moja serweta zrobiona jest z nici Muza 20 - kolory to jasne beże (nr 341 i 342), kolor naturalny 0000 lub śmietankowy 1500A i niteczka Amo20 nr 691 -jasny brąz. Wszystkie kolorki mają ciepły odcień, więc ładnie się zgrywają.

Ostatnie i przedostatnie okrążenie nieco mnie wymęczyło, bo chciałam zachować te wszystkie pikoty, jakie są w oryginale i okazało się, że ich liczba może przyprawić o palpitacje serca każdego... Ale dałam radę.

Wysupłanie całej serwetki zajęło mi ok. 2 miesięcy.
Oczywiście miewałam chwile zniechęcenia, ale po dniu lub dwóch odpoczynku od serwety i tych kolorków wracałam i robiłam dalej. Bardzo często robię duże projekty, więc z doświadczenia wiem, że łatwo jest odłożyć robótkę, ale dużo trudniej do niej powrócić. Nie jestem zwolenniczką magazynowania po szafach tzw. UFO-ków , więc czasami zaciskam zęby i robię dalej, mimo chwilowych twórczych kryzysów.



I tyle na dzisiaj. 
Jutro kwiecień - nowy miesiąc, nowe pomysły, nowe prace.

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)







Share
Tweet
Pin
24 comments

 

Gdyby ktoś zapytał, z czym kojarzy mi się wiosna, bez wahania wymieniłabym przynajmniej kilka rzeczy: promienie słońca, kolory zielony i żółty, nieśmiałe listeczki, anemiczne kwiateczki, a potem nagle eksplozja kolorów, kwiatów, zapachów, motyli i pszczół... Ale to już wiosna w pełnym rozkwicie. Początki są skromne, ale cieszą najbardziej po szarości i chłodzie zimy.

Dzisiaj takie właśnie nieśmiałe wiosenno-wielkanocne ozdoby.


Kwiatowa inspiracja

Najpierw w pobliskim Intermarche zauważyłam cudowne wiosenne kubki z uszkami zająca. Kolorki i wzorek oczarowały mnie od pierwszego wejrzenia, więc je kupiłam. Ale już po drodze do domu narodził się pomysł na ubranko na jajco. Pomysł dotyczył motywu kwiatowego, który jest dość popularny we frywolitce, ale postanowiłam utrudnić sobie nieco zadanie i dodać listeczki cluny (tatting cluny leaves), bo są po prostu piękne. Zrobiłam opaskę na jajco i tym razem postanowiłam nie przyszywać ubranka, bo jest ono na tyle ciasne, że ładnie przylega do gęsiej wydmuszki.



Kolejna frywolitkowa opaska robi się, więc pewno ubiorę w ten sposób kilka jajek:) 

Prymulka Belarina

W tym roku postanowiłam nie ulegać zbyt dużym pokusom kwiatowym, więc zakupiłam tylko kilkanaście drobnych bratków i 4 prymulki odmiany Belarina, która ma pełne kwiaty przypominające małe róże. Na pierwszym zdjęciu widać kwiatek jasnożółtej prymulki.
W sklepie było tyle kolorów, że można było dostać oczopląsu, więc wybrałam jasnożółtą i żółtą oraz dwie różowe, które mają taki odcień jak hortensja różowo-fioletowo-niebieska. Ponoć zimują dobrze i wyglądają równie pięknie w następnym roku. Zobaczymy...

I tyle na dziś.
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)

Share
Tweet
Pin
17 comments
Newer Posts
Older Posts

O mnie

Moje zdjęcie
Anetta (Jamiolowo)
Zainteresowań mam wiele - lubię twórczość handmade, bo urzeka kolorami, wzorami, formami i nieograniczonymi możliwościami wyobraźni :) Ponadto czytam, bo lubię...
Wyświetl mój pełny profil

Translate

Kurs frywolitki

Kurs frywolitki

Tu jestem

  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest

Facebook

Jamiołowo

Wyświetlenia

Kategorie

  • decoupage
  • frywolitka
  • handmade
  • scrapbooking

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ▼  2025 (25)
    • ▼  lipca (1)
      • Lawendowy hafcik
    • ►  czerwca (3)
      • Decoupage, chustecznik i maki
      • Szydełkowe kwiaty polskie
      • Frywolitkowy drobiazg z kwiatami
    • ►  maja (4)
      • Majowe konwalie
      • Maj to konwalie i komunie
      • Szydełkowe fiołki
      • Koniczyna na szczęście?
    • ►  kwietnia (4)
      • Mniszek - zmora trawnika?
      • Koronkowe jajko inaczej
      • Spring doily 2025
      • Krzyżykowe pisanki
    • ►  marca (5)
      • Monster doily skończona...
      • Jajco w kwiateczkach
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2024 (11)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2023 (20)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2022 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2021 (18)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (21)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2019 (28)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (53)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2017 (91)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2016 (95)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (9)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2015 (72)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (8)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty , zdjęcia i projekty są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej wiedzy.

Najnowsze posty

Etykiety

handmade frywolitka scrapbooking decoupage kartka czekoladownik szydełkowanie album shabby chic vintage wielkanoc serwetka anioł dom styl rustykalny kurs frywolitki masa solna styl prowansalski tatting biżuteria amigurumi crochet grudniownik kurs kwiatowy kurs robienia albumu chusta haft wiklina papierowa książka krajki

Popularne posty

  • Kurs frywolitki od podstaw
      Frywolitka czółenkowa od podstaw Tak jak już wcześniej wspominałam, przygotowałam kurs frywolitki czółenkowej od podstaw dla osób, któ...
  • Wiosenny aniołek - kurs
    Niby jeszcze mamy zimę, ale chyba już większość z utęsknieniem wypatruje wiosny. Dlatego pomyślałam sobie, że pokażę takiego wiosennego anio...
  • Frywolitkowy koszyk z hortensjami
    Lato w pełni.  Hortensje w  rozkwicie. Uwielbiam je za te cudowne kolory i kształty. Dzisiaj pokażę malutki frywolitkowy koszyczek z szydełk...

***

***

Tu zaglądam...

  • Kołderkowe kwadraciki i nie tylko
    Kartki i inne moje wytwory
    13 godzin temu
  • to co lubię ..
    Czerwiec ksiażkowo;)
    5 dni temu
  • Syndrom Kury Domowej
    Tak było w czerwcu
    1 tydzień temu
  • muskaan's T*I*P*S
    quick tatting
    2 tygodnie temu
  • Frywolitki, Tatting, Chiacchierino
    Serwetka Wiosna2025 - Spring2025 - okrążenie 18 - ostatnie
    1 miesiąc temu
  •  Le Blog de Frivole
    Vintage Galoon Pillow Case
    2 miesiące temu
  • Obrazy haftem malowane u Agnieszki
    376. Szkatułka
    1 rok temu
  • My garden - my life
    Karteczkowo ponownie.
    2 lata temu
  • タティングレース便り ~アトリエ さかみち~
  • Moje, splocikowe oczka - lewe, prawe i...
  • Splecione nitki i słowa
  • Tatting by the Bay
Pokaż 10 Pokaż wszystko

Klauzula dot.RODO

Administratorem danych osobowych jest autor bloga Jamiolowo –Anetta Liszkowska. Dane podane w formularzu kontaktowym zostaną przetworzone w celu udzielenia odpowiedzi na zapytanie (link do Polityki prywatności).

Coś prostego

Coś prostego

Małe dekoracje

Małe dekoracje

Kwiatowy alfabet

Kwiatowy alfabet
facebook Twitter instagram pinterest bloglovin

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates