Lawendowy hafcik
Od kilku lat regularnie w sezonie letnim jeździmy na pobliskie pole lawendy o wdzięcznej nazwie Lawendowe Zdroje. Przy okazji wpisu o stylu prowansalskim wspominałam o tym miejscu. Kiedy zaczyna się sezon na lawendę, obowiązkowo odwiedzamy Pakszyn (woj.wielkopolskie). Jest to miejsce bardzo inspirujące i wyciszające. Pełne pszczół, trzmieli, motyli i oczywiście kwitnącej lawendy. Delikatna woń lawendy unosi się w powietrzu, a ciche brzęczenie pszczół jest niczym muzyka. Takie lawendowe pole to uczta dla wszystkich naszych zmysłów... Jeśli macie gdzieś w pobliżu takie pole, koniecznie odwiedźcie je.
Lawendowy hafcik
Ten wzór przed laty znalazłam w internecie. Prawdopodobnie pochodzi od producenta nici DMC. Bardzo lubię ten wzór i jeszcze dwa inne z tej serii -z kokardą i z sercem. Wyszyłam go na kanwie 14. Uszyłam woreczek, dodałam wstążkę i oczywiście lawendowy susz. Takich drobiazgów nigdy nie za dużo w domu :)
Lawendowe Zdroje w rozkwicie
Kilka inspiracji z tego roku i ubiegłego, bo wpisy na blogu w poprzednim roku zakończyłam na początku lipca....
Ostatnio tak bardzo zainspirowałam się szydełkiem, że wszystko poszło na bok. Nie mogę zmobilizować się do frywolitki, bo ciągle robię kwiaty szydełkiem. Jestem na etapie ćwiczenia Afghan stitch- trochę to trudne, jeśli robi się kordonkiem, a nie nieco grubszą włóczką czy bawełnianą nitką.
Lawendowy woreczek wędruje do Splocika na zabawę Małe dekoracje.
Udanego tygodnia:)
Anetta (Jamiolowo)
14 comments
Woreczek uroczy 😘
OdpowiedzUsuńSama mam sporo lawendy i uwielbiam jej zapach !
Dziękuję ❤️
UsuńWoreczek przepiekny.Wyobrażam sobie ten klimat w Lawendowym zdroju. Ciekawe co to za motyl na tej lawendzie. Moja balkonowa lawenda szybko przekwitła i uschła niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Dziękuję Elu:) Motyl to paź królowej. Pozdrawiam:)
UsuńPiękny woreczek, a takie lawendowe pole chętnie bym odwiedziła <3, byłam tylko w specjalnym małym, ale uroczym lawendowym ogródku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Takie małe lawendowe ogródki bywają piękne i klimatyczne... Pozdrawiam:)
UsuńTakie pole lawendowe to cud natury, woreczek delikatny i piekny, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ulu:)
UsuńFajny ten wzór z motylkiem i lawendą . Nie przepadam za zapachem lawendy ale na takim polu bym kiedyś chciała być . Niestety na moim "poletku" mam tylko jeden krzak lawendy, a to stanowczo za mało !!! Fajne woreczek uszyłaś , haft bym też przegarnęła fajny jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu:) Podeślę Ci link do wzoru. pozdrawiam:)
UsuńPiękny ten hafcik i oczywiście woreczek też ❤️ Mam sporo lawendy w ogrodzie i co roku szyję woreczki na lawendowy susz. Czuję się zainspirowana przez Ciebie, koniecznie muszę sobie wyhaftować na woreczku chociaż jedną lawendową gałązkę. Pozdrawiam serdecznie 🍀
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i również pozdrawiam:)
UsuńLawendowy woreczek jest uroczy. A lawendowe pole robi olbrzymie wrażenie. Sama także uwielbiam lawendę.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie❤️
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)