Fiołki już przekwitły, ale ponieważ bardzo je lubię, chciałabym pokazać, jakie fiołeczki zrobiłam na szydełku. Ostatnio dość często sięgam po szydełko, ale robię tylko kwiatki lub jakieś roślinki, bo podobają mi się takie słodkie maleństwa, które w Japonii są bardzo popularne. No cóż co kraj, to obyczaj.
Frywolitkowy kryzys i serweteczka cluny
Ostatnio mam jakiś frywolitkowy zastój - jestem na 16 okrążeniu Spring doily 2025 według Renaty Niemczyk, ale mimo iż do końca zostało mi 2,5 okrążenia, to jakoś nie mam motywacji, aby usiąść i skończyć tę serwetę. Może dlatego, że robię dość duże "przemeblowanie" w moim ogródeczku, ale o tym napiszę później.
Mimo tego chwilowego kryzysu na polu frywolitki, coś tam zawsze supłam. Do góry widać serweteczkę z listkami cluny. Jest to mój wzór autorski, który pokazywałam wcześniej - Garden Party I i II (instagram). Serwetki powoli przybywa, ale zanim osiągnie ostateczną formę, to jeszcze trochę czasu minie :)
Fiołkowe inspiracje
Tam gdzie mieszkałam wcześniej - w starej 200-letniej alei lipowej - rosło mnóstwo fiołków. Były ciemnofioletowe, fioletowe, jasnofioletowe i białe. Fiołeczki były piękne i dorodne. I oczywiście -inspirujące...
Szydełkowe fiołki
Szydełkowe fiołki robiłam metodą prób i błędów. Każdy kwiatek jest nieco inny, bo próbowałam znaleźć taki kształt, który byłby zbliżony do oryginału. Patrząc na te białe fiołki ze zdjęcia, chyba jeszcze raz spróbuję coś tam poprawić w formie kwiatka. Niteczki są różne - z reguły 50 i czasami 20. Szydełka 0,45 i 0,5.
Szydełkowe fiołeczki i serweteczka z pierwszego zdjęcia wędrują na zabawę u Splocika - Małe dekoracje.
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)