Frywolitkowa serwetka cz.3

by - czwartek, marca 10, 2016

Frywolitkowa serwetka -cz.3.


Dzisiaj kolejna - przedostatnia- odsłona frywolitkowej serwetki, którą sobie wymyśliłam i wykonałam. Nie chcę trzymać Was w niepewności, więc od razu pokazuję, co ostatnio zrobiłam...
frywolitka czółenkowa

Frywolitkowe pomyłki

To już ostatni rząd - taki trochę dekoracyjny, żeby uzyskać ładny brzeg. Niestety, nie obyło się bez pomyłek. Chwila nieuwagi i błąd gotowy... Mała pomyłka, a czasami trzeba odciąć cały motyw :(  Najgorszy jest moment, gdy tylko na chwilkę odłoży się robótkę, a potem zaczyna robić dalej, nie przyjrzawszy się dokładnie, co powinno być akurat robione. Frywolitka naprawdę wymaga ogromnej koncentracji, szczególnie przy większych formach.
Tworząc wzór, zapisywałam go i odpowiednio modyfikowałam. Całość ładnie się układa, nic się nie unosi, nie faluje, czyli chyba jest dobrze.
ostatni rząd frywolitkowej serwetki

frywolitkowy ozdobny wzór

Wczoraj skończyłam serwetkę, ale pokażę ją w przyszłym tygodniu, bo właśnie schnie, naszpikowana szpilkami niczym rasowy jeż :))

Pozdrawiam:)
Anetta

You May Also Like

50 comments

  1. Cudowna - Twoje frywolitki są Mistrzowskie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement, ale ciągle się uczę:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. cudeńko!
    nawet nie zamierzam patrzeć w tym kierunku, serwetki to wyższa szkoła jazdy, będę zadowolona jak "ogarnę" mniejsze formy ;-)
    a właśnie wczoraj po raz pierwszy machałam czółenkami!
    i juz wiem dlaczego to taki dramat jak się pomyli! :-/
    nie ma wyjścia- nożyczki w ruch!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że "przeskoczyłaś" na czółenka. Fakt, jest inaczej niż na igle, ale robótka też wygląda inaczej...Powodzenia w machaniu czółenkami i jak najmniej pomyłek:)

      Usuń
  3. Piękna serwetka☺ podziwiam i pozdrawiam☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś Czarodziejką.:-) Podziwiam i pozdrawiam słonecznie. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu:) Niestety, u mnie było dzisiaj raczej pochmurnie, więc pozdrawiam Cię ślicznie:)

      Usuń
  5. Coś pięknego, wspaniała pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna serwetka, już nie mogę się doczekać prezentacji całości. Widzę, że frywolitkoza postępuje :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, frywolitkoza jest bardzo zaraźliwa:))Dziękuję Justyno pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Oj kochana, oderwć wzroku od niej nie mogę. Toż to strasznie misterna praca. Z największym uznaniem dla Twojej cierpliwości i umiejętności popatrze sobie jeszcze. Gratuluję z całego serca. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu:) Fakt -frywolitka wymaga cierpliwości i koncentracji, ale nie wyobrażam sobie, żeby dzień minął mi bez czółenek w rękach...Zabawne, nie? Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. A mnie się wydawało, że tylko ja mam problemy z koncentracją przy każdej "wznowie" frywolitkowania ;) Zapowiada się cudnie, czekam niecierpliwie na efekt "poszpilkowy". Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu:) Mam wrażenie, że kiedy zostawiam robótkę "tylko na chwilkę", to za bardzo ufam sobie, stąd drobne pomyłki...Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Z pewnością będzie piękna. Czekam na finał :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ piękna będzie ta Twoja serwetka! czekam na efekt końcowy z niecierpliwością :) pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu:) Też jestem ciekawa Twojej najnowszej serwetkowej produkcji:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Cudeńko. Prześliczna serwetka. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała serwetke będziesz miała. Oko cieszy ta Twoja praca. Widzę że frywolitka wciągnęła Cię na całego ale to dobrze bo piękne prace tworzysz. Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko:) To prawda, że frywolitka wciągnęła mnie, może dlatego, że tak wiele osób twierdzi, że jest trudna, co oczywiście jest pojęciem względnym:)) Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Śliczna taka jest delikatna :-0. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. O wow ! Naprawdę, czapki z głów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozpływam się w zachwycie ...urocza :)
    O tak chwila nie uwagi i trzeba pruć ,czego nienawidzę !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie:) Z frywolitką jest o tyle gorzej, że bardzo trudno rozsupłać zrobiony fragment -szczególnie kółko, więc w sytuacji podbramkowej -niestety- trzeba wyciąć nieprawidłowy element...Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Można siedzieć i podziwiać taka jest ładna ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aneto, ty to masz cierpliwość :)
    Serwetka wygląda przepięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko:)Fakt- frywolitka wymaga nieco cierpliwości i dużo koncentracji. Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Cudeńko :) już nie mogę się doczekać całości :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Powaliła mnie piękna delikatna czekam na finał :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku, jakie to cudo, delikatne jak sieć pajęcza a dopracowane i dopieszczone po mistrzowsku.

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczna! Naprawdę nie mogę się doczekać aż zobaczę ją w całości :) Ciekawy i nie monotonny wzór, tylko gratulować wyobraźni i umiejętności. No i podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeeeeecuuuudna,czekam na finał do przyszłego tygodnia.... Pozdrawiam Anettkowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bożenko za miłe słowa i również pozdrawiam:)

      Usuń
  23. Piękna :) Widziałam tez twoje frywolitkowe ubranka na jajka - mistrzostwo świata ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie -aż się rumienię:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  24. Śliczna! Podziwiam i czekam na całość:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękna, coraz piękniejsza. Podziwiam. Sama nie mam cierpliwości, bo niestety pomyłki się zdarzają i denerwuje mnie to, że nie można spruć, a trzeba wycinać i dowiązywać nitkę, a potem starać się to jak najbardziej ukryć. Tym bardziej podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt- pomyłki są denerwujące, ale zauważam, że frywolitka na mnie działa kojąco. Może przez tę maksymalną koncentrację na wzorze...

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)