• Home
  • O mnie
  • Kurs frywolitki

Jamiolowo blog

Mój art journal -wspomnienie beztroski...


Dziejszy wpis to taka mała życiowa retrospekcja... Pamiętacie z czasów dzieciństwa wakacje spędzane u dziadków? Warkocze ze wstążkami? Zabawy w ogrodzie... U mnie tak było -wakacje spędzałam na pozamiejskiej działce dziadków. Każdy ranek zaczynał się od zaplatania warkoczy, a potem było już bieganie i zabawy "lalkami" z kukurydzy w altanie, którą obrastała olbrzymia pnąca się róża... Wieczorem pachniała maciejka.... Dzisiaj nie ma już ani dziadków, ani działki, ani altany z różą, ale kiedy czasami zamykam oczy, wracam do tamtych dni pełnych beztroskiej zabawy, kolorów, zapachów i smaków, które dawno  przeminęły....A jednak istnieją, dopóki ja będę istnieć.
art journal -wspomnienie z dzieciństwa

Jak to jest zrobione?

Podobnie jak przy malowaniu anielic, nie staram się o żaden realizm. Wręcz przeciwnie, co można "odrealnić" to "odrealnię", co można uczynić nieco surrealistycznym, to uczynię. Bo mój art journal to dryfowanie po obrzeżach snu i jawy, rzeczywistości i marzeń sennych, wspomnień i ulotnych wrażeń, które próbuję w ten sposób zatrzymać... Idealnie pasuje do tego technika mixmediowa. Tworząc tę stronę, wykorzystałam skrawki papieru do scrapbookingu, farby akwarelowe, akrylowe, tusze, stemple i co tylko nawinęło mi sie pod rękę ;)
A tu zdjęcie z pierwszego etapu powstawania takiej stroniczki. Poniżej gotowa strona z fragmentem moich wspomnień z wakacji spędzanych u dziadków...
wersja robocza strony art journala

gotowa strona art journala

Zaproszenie do wyzwań nie-kartkowych

Takimi walentynkowymi sercami z art journala zapraszam Was do udziału w naszym nie-kartkowym wyzwaniu :) Szczegóły wyzwania znajdziecie tutaj.
serca z okazji walentynek

art journal - walentynkowe serca

Pozdrawiam,
Anetta

Share
Tweet
Pin
11 comments

Art journal, czyli z czym to się je?


Od kiedy pamiętam rysowałam wymyślone historie, potem -kiedy trochę lepiej opanowałam sztukę pisania -pisałam wymyślone historie... Jednak ani rysowanie, ani pisanie nie były dla mnie w pełni satysfakcjonujące. Jednemu czegoś brakowało i drugiemu czegoś brakowało. Nie chciałam rysować komiksów, bo po prostu mnie to nie kręci. Szukałam czegoś, co sprawi, że połączenie tych dwóch czynności będzie jak  magia, dzięki której uda mi się wypowiedzieć to, co niewypowiedziane i pokazać to, co nieuchwytne,  m.in. emocje kłębiące się w duszy, ulotne wrażenia, zwiewne wspomnienia.

róża w stylu barokowym

Podstawy art journalingu

Założenia art journalingu są proste i nieskomplikowane - można prowadzić swój journal, jak się chce, bo tutaj nie ma żadnych reguł. Można wykorzystać wszystkie techniki, jakie się zna lub nie zna ;) Można posiłkować się wszystkimi dostępnymi materiałami, jakie się posiada - zdjęciami, ilustracjami z czasopism, wstążkami, sznurkami, tasiemkami, suszonymi roślinami itd... Możesz wykorzystywać budujące hasła, motta, fragmenty poezji lub samemu tworzyć inspirujące wpisy -krótsze lub dłuższe, bardziej ogólne lub osobiste, smutne lub radosne... Art journaling jest nie tylko formą terapii, dzięki której można uporać się z różnorodnymi problemami, jest również metodą rozwijania własnej kreatywności.
strona z art journala z wierszem Gałczyńskiego

Proces twórczy


Kiedy zaczniesz  tworzyć stronę w swoim journalu, nie będziesz wiedzieć, w jakim kierunku  zmierzasz. Można powiedzieć, że to journal poprowadzi cię po twórczej drodze. Brzmi ciekawie, prawda?
Moje doświadczenie z art journalingiem jest stosunkowo świeże, ale już na tym wstępnym etapie zauważam, że sam proces tworzenia wpisu jest równie ekscytujący, co gotowa strona w journalu. Nie warto się przejmować, gdy coś nie wychodzi... Bo tak jak napisałam - tutaj wszystkie chwyty są dozwolone, a więc nie ma czegoś takiego jak pomyłka.
różne techniki -akwarela, akryle, stemple i in.

Mój art journal

Art journal zrobiłam od podstaw z kart dużego bloku akwarelowego, które zszyłam i  ozdobiłam prowizoryczną okładką. Oczywiście, nie trzeba wszystkiego robić od podstaw -można kupić gotowy zeszyt, notes, szkicownik lub  wykorzystać starą książkę. Ja zdecydowałam się na blok akwarelowy, bo wiem, że w moim art journalu będzie dużo się działo i niejedna tubka farby wsiąknie w papier. Poniżej widać różne techniki, które zastosowałam -malowanie akrylami, akwarelą, wydzieranka, stemple i in. Pierwowzorem barokowej damy jest kobieta z XVII-wiecznej akwaforty. W ramce znajduje się fragment Ballady o nocy czerwcowej K.I. Gałczyńskiego. Jak widzicie pełno na stronie złoceń, 'klejnotów', detali  i zdobień, czyli barok pełną gębą ;)

niezwykła róża w rozkwicie

dama w stylu barokowym

Zaproszenie do Art Piaskownicy

Tą barokową damą zapraszam was na kolejne wyzwanie w Art Piaskownicy -tym razem dość niezwykłe, bo dotyczące stylu barokowego, w którym przerost formy nad treścią był swoistą normą. Szczegóły wyzwania  i inspiracje dziewczyn z DT znajdziecie tutaj. Zapraszam:)

Pozdrawiam,
Anetta
Share
Tweet
Pin
14 comments
Older Posts

O mnie

Moje zdjęcie
Anetta (Jamiolowo)
Zainteresowań mam wiele - lubię twórczość handmade, bo urzeka kolorami, wzorami, formami i nieograniczonymi możliwościami wyobraźni :) Ponadto czytam, bo lubię...
Wyświetl mój pełny profil

Translate

Tu jestem

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest

Obserwatorzy

Facebook

Jamiołowo

Wyświetlenia

Kategorie

  • decoupage
  • frywolitka
  • handmade
  • scrapbooking

Kurs frywolitki

Kurs frywolitki

Archiwum bloga

  • ▼  2023 (7)
    • ▼  marca (1)
      • Wiosenny aniołek - kurs
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2022 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2021 (18)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (21)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2019 (28)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (53)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2017 (91)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2016 (95)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (9)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2015 (72)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (8)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty , zdjęcia i projekty są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej wiedzy.

Najnowsze posty

Etykiety

handmade scrapbooking frywolitka kartka decoupage czekoladownik album szydełkowanie shabby chic serwetka vintage wielkanoc styl rustykalny anioł dom kurs frywolitki masa solna styl prowansalski biżuteria grudniownik kurs kwiatowy kurs robienia albumu amigurumi chusta wiklina papierowa książka krajki

Popularne posty

  • Wiosenna budka
    Pomimo tego, że pogoda nas nie rozpieszcza, nadal jestem w wiosennych klimatach. Może  rękodzielniczymi drobiazgami przywołamy wiosnę albo o...
  • Czas na zmiany i Link Party
     Chyba czas na zmiany... Przejrzałam prawie wszystkie blogi, które startowały równo z moim w 2015 roku, ewentualnie ciut wcześniej lub nieco...
  • Frywolitkowe wiosny...
     Idzie wiosna - dosłownie i w przenośni. Za oknem widać ją coraz bardziej. Gdzieś zieleni się rachityczna trawka, gdzieś w ogródeczku kwitną...

***

***

Tu zaglądam...

  • muskaan's T*I*P*S
    tagme roundup 3
    3 godziny temu
  • Frywolitki, Tatting, Chiacchierino
    Serwetka Wiosna2023 - SpringDoily2023 - okrążenie5
    5 dni temu
  • to co lubię ..
    Link Party-marzec/kwiecień
    6 dni temu
  • My garden - my life
    Karteczkowo
    1 tydzień temu
  • Syndrom Kury Domowej
    Serducha na różne okazje........
    3 tygodnie temu
  • Obrazy haftem malowane u Agnieszki
    371. Medaliony
    4 tygodnie temu
  •  Le Blog de Frivole
    Hanky Edging Completed
    4 tygodnie temu
  • Kołderkowe kwadraciki i nie tylko
    Styczniowo-lutowe wyszywanki
    5 tygodni temu
  • Splecione nitki i słowa
  • Moje, splocikowe oczka - lewe, prawe i...
  • タティングレース便り ~アトリエ さかみち~
  • Tatting by the Bay
Pokaż 10 Pokaż wszystko

Klauzula dot.RODO

Administratorem danych osobowych jest autor bloga Jamiolowo –Anetta Liszkowska. Dane podane w formularzu kontaktowym zostaną przetworzone w celu udzielenia odpowiedzi na zapytanie (link do Polityki prywatności).
facebook Twitter instagram pinterest bloglovin

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates