Zimowe kartki z puchatymi zającami

Kartkowe rozmyślania nad blogową rutyną

Od wczoraj siedzę i rozmyślam nad opisem postu z kartkami czy innymi scrapbookingowymi pracami. Zerknęłam na kilka blogów z taką właśnie twórczością i popadłam w zadumę. Prawie każdy wpis jest taki sam, według schematu -zainspirowałam się -zrobiłam -użyłam... Zmieniają się tylko okoliczności, czyli  zainspirowałam się  np. zimą, świętami, ślubem, dzieckiem, chrztem itp....Potem mimochodem można przeczytać z reguły dość krótki opis, jak  tę kartkę wykonano, ewentualnie w jakim jest stylu. Później zazwyczaj pojawia się dłuższa lub krótsza lista  użytych materiałów... I na tym koniec. O przepraszam, czasami pojawia się jeszcze zdawkowe pytanie -co u was lub jak wam się podoba prezentowana praca. 
Rozumiem, że nikt tu nie będzie się bawił w pisanie drugiego Nad Niemnem, aby opowiedzieć o procesie produkcji kartki, którą się pokazuje. Ale z drugiej strony, o ile ciekawiej byłoby przeczytać zimową historię niesfornych zajęcy, niż nudne wymienianie wszystkiego, co użyłam, aby kartka powstała. Tak sobie nad tym rozmyślam, bo tak naprawdę każda praca skrywa jakąś historię... Hmmm, chyba jeszcze sobie porozmyślam nad tym zagadnieniem ;) A co wy o tym sądzicie?
Nie mogłam oprzeć się pokusie i musiałam zadać to pytanie....

Warsztatowe zmagania z albumem

Papiery do scrapbookingu Craft O'clock

Tworzenie albumu

Warsztaty dla osób niepełnosprawnych i +60

 Podstawy scrapbookingu

Ostatnie tygodnie spędziłam na zamawianiu materiałów pod kątem tematyki warsztatów, na których uczestniczki poznają podstawy scrapbookingu i decoupage'u. Spotykamy się w poniedziałki na dwie godziny i działamy. Panie mają okazję poznać tajniki scrapbookingu, tworząc na razie kartki, ale w planach mamy czekoladowniki i album. Uczymy się od podstaw- jak przyciąć, skleić, złożyć, zbudować kompozycję, dobrać kolorki... Każda nowa pasja zaczyna się od rzeczy prostych i oczywistych, ale bez tego etpau wstępnego trudno rozwijać jakiekolwiek zainteresowanie. Być może ktoś złapie bakcyla scrapbookingowego i po warsztatach zechce dalej rozwijać  nabyte umiejętności? Mam taką cichą nadzieję. Część pań wykazuje zainteresowanie frywolitką. Być może i w tym kierunku uda się coś zorganizować? Fajnie by było.

Nasz skromny 'urobek' z pierwszego spotkania

Jak na razie zrobiłyśmy sobie notesiki do zapisków związanych z naszymi zajęciami. Wykorzystałyśmy romantyczne papiery Lemoncraft z kolekcji House of Hearts.
Potem były karteczki z ptaszynami, w których wykorzystałyśmy bazowe papiery  z fioletowej kolekcji Lemoncraft (Violet Silence) i tekturkowe ptaszyny od EKO-DECO. Pomęczyłyśmy się też nad karteczkami wielkanocnymi, traktując je jako ćwiczenie kompozycyjne (papiery Laserowe Love).
 

Małymi kroczkami wędrujemy przez scrapbookingowe meandry, zmierzając do samodzielnego wykonania albumu, ale o tym w innym wpisie. Na razie tworzymy kartki, zdobywając doświadczenie i nabierając twórczej pewności siebie :)

Pozdrawiam,
Anetta