Puszka z decoupage'm
Kiedy Danutka ogłosiła kolorki na czerwiec, od razu pomyślałam o osie. Idealnie pasuje - jest żółto-czarna, ale jakoś nie miałam weny twórczej na osę, pszczołę czy innego owada. Popadałam w zadumę, bo ta nieszczęsna osa uczepiła się mnie jak rzep psiego ogona i już o niczym innym nie mogłam myśleć. W akcie desperacji i poszukiwaniu inspiracji badawczo rozejrzałam się po własnej kuchni - no owszem mam żółte ściany, czarne patelnie i ... mam czarną puszeczkę po angielskiej herbatce. Poszperałam jeszcze w pudełku z serwetkami i wygrzebałam jedną z wściekle żółtymi różami."Herbaciane" róże
I oto, co powstało z połączenia puszeczki z różyczkami - prawdziwe "herbaciane" róże:))
Decoupage na czarnym tle
Decoupage na ciemnym tle jest zdecydowanie trudniejszy niż na jasnym, ponieważ trzeba dość precyzyjnie wyznaczyć miejsce przyklejenia serwetki i nanieść na nie jasną farbę -inaczej serwetka zginie na ciemnym tle...Starałam się wkomponować różany motyw w napisy na puszce, co było dodatkowym utrudnieniem. Tło róży też musiałam nieco podretuszować, żeby ta ciemna zieleń płynnie przeszła w czerń puszki. Proporcje chyba zachowałam - dwie wielkie róże zajmują sporą część puszki, reszta to czerń i nieco tych liściastych smug przy różach.Pozdrawiam,
Anetta