Lawenda i decoupage po raz kolejny...
Nie mam ogrodu ani ogródka, więc moja uprawa lawendy ogranicza się do donicy na balkonie. Kwitnie pięknie i bujnie - może to taka odmiana, a może te upały jej odpowiadają... Nie mam pojęcia, w każdym bądź razie zainspirowana moją balkonową pięknością zrobiłam kolejny decoupagowy komplet. Oczywiście, z lawendą w roli głównej, ale żeby nie było nudno w zupełnie odmiennym stylu niż komplet z wpisu Lawendowe szaleństwo.Lawendowy komplet
Komplet tradycyjnie składa się z drewnianego pudełeczka, ozdobnej deseczki i podkładek pod kubki. Ponieważ chciałam wypróbować technikę imitacji drewnianych desek, więc całość utrzymana jest w postarzanym stylu prowansalskim:)Etapy zdobienia kompletu
Pudełko z decoupage'm i transferem
Pudełeczko to klasyczna herbatnica dwukomorowa, która pomalowałam czarną bejcą, uzyskując efekt bardzo ciemnego brązu... Na wierzchu zrobiłam imitację deseczek i decoupage z motywem lawendy.Natomiast wnętrze ozdobiłam fragmentami motywu z serwetki i transferowym napisem - moim ulubionym, jak zapewne zauważyliście, bo występuje prawie w każdym pudełku, które zrobiłam.
Deseczka i podkładki
Deseczka ma półowalny kształt i aż prosiła się o wypróbowanie imitacji drewna, o której wspomniałam. Brzegi są dość mocno przetarte, a wzór wkomponowany w kształt deski.
Podkładki początkowo były jasne, ale postanowiłam je postarzyć, aby pasowały do reszty kompletu. Każda podkładka jest inna, bo starałam się maksymalnie wykorzystać motywy z serwetki.
Komplet utrwalony został lakierem odpornym na wysokie temperatury.
Poniżej
widać jakiś cieplejszy odcień na zdjęciu, ale to kwestia oświetlenia,
bo wszystkie elementy zostały pomalowane tą samą jasną farbą akrylową.
Taboret, który przeżywa właśnie metamorfozę, został pozbawiony wszystkich warstw farb, jakimi w przeszłości był pomalowany. A ja muszę odetchnąć po tym męczącym zajęciu.. Może pod koniec tygodnia uda mi się pokazać efekt końcowy zmagań z taboretem:)
Pozdrawiam,
Anetta
Anetta