• Home
  • O mnie
  • Kurs frywolitki

Jamiolowo blog

Wybór mopa -sprawa nieprosta...

Sprzątanie domu lub mieszkania bywa czasochłonne i  nie należy do ulubionych czynności większości z nas. Mop jest jednym z tych przedmiotów, które znajdziemy w każdym domu, ponieważ pozwala szybko i łatwo utrzymywać porządek w domu. Kiedyś sprawa była prosta - kupowało się tradycyjny mop niewiele różniący się od innych modeli dostępnych na rynku.  Główna różnica dotyczyła materiału, z którego wykonana była końcówka mopa. Dzisiaj wraz z rozwojem nowoczesnych technologii pojawia się na rynku coraz więcej sprzętu, ale często nie wiemy, co wybrać, aby nowy nabytek satysfakcjonował nas i faktycznie ułatwiał sprzątanie, a nie stanowił kolejny przedmiot do kolekcji gratów zalegających w schowku lub piwnicy...

 

Czym kierować się przy wyborze mopa?

Nasze potrzeby są tak różne, jak nasze domy czy mieszkania.
Dla mnie pierwszym kryterium wyboru jest funkcjonalność - sprzęt ma być prosty w obsłudze, nie zajmować dużo miejsca, ma być wykonany z tworzyw wysokiej jakości, aby trochę posłużył, a nie był przedmiotem jednorazowego użytku. Co jeszcze? Zwracam uwagę na estetykę wykonania i kolorki - to taki drobiazg, ale lubię, kiedy rzeczy pasują do siebie.
Kolejnym kryterium jest jakość sprzątania, która musi być na dobrym poziomie.  W sprzątaniu nie chodzi o przewalaniu kurzu z jednego kąta w drugi czy o rozmazywanie brudu po większych powierzchniach... Sprzątnij raz a dobrze, jak najmniejszym kosztem własnego czasu i pieniędzy.

Aqua Revolution System (Spontex) - mój mop obrotowy

Na początku maja zauważyłam w Carrefourze mop obrotowy. Powiem szczerze, przeszłam raz i drugi koło wielkiego zielonego pudła z promocyjną ceną i pomyślałam, że warto byłoby zmienić stare wiadro z ociekaczem na coś nowszego, ale nie byłam przekonana do tego zakupu -sami wiecie, jak wiele nowinek pojawia się na półkach sklepowych i znika po chwili... Jednak zaintrygowana tym 'rewolucyjnym systemem', po powrocie do domu poszukałam informacji na temat tego sprzętu i znalazłam na YT filmik  z zasadą działania tego wiadra i mopa.  Pomysł działania wydał mi się ciekawy. Nie chcąc bawić się tutaj w zawiłe objaśnienia związane z fizyką,  wyjaśnię w dużym skrócie i maksymalnym uproszczeniu, jak taki mop obrotowy działa. W trakcie 'płukania' mopa zasysana jest czysta woda z pojemnika, a potem siła odśrodkowa 'odrzuca' brudną wodę na ścianki wiadra, po których spływa na dno. Co jest w tym najważniejsze?  Każdorazowo płuczemy mop w czystej wodzie i myjemy podłogę czystą wodą, a nie rozcieńczonym brudem, jak ma to miejsce przy tradycyjnych  wiadrach i mopach. Na tym polega nowatorstwo tego sprzętu - oddzielenie czystej i brudnej wody, dzięki czemu mycie podłogi jest jeszcze bardziej efektywne. Właśnie to mnie przekonało. Koniec z myciem podłóg rozcieńczonym brudem z wcześniejszego płukania mopa!


Zalety mopa obrotowego

Sprzęt jest prosty w złożeniu wszystkich elementów oraz prosty w użyciu, co dla mnie jest dużym plusem. Ma jeszcze kilka innych zalet :
  • płaska, składana końcówka mopa dociera w różne trudno dostępne miejsca,
  • wiadro łatwo osuszyć, bo nie ma we wnętrzu zbędnych wypustek lub zagięć;
  • wymienna końcówka z mikrofibry jest prosta w nakładaniu i nadaje się do wszystkich rodzajów podłóg np. paneli, płytek i in.,
  • zajmuje mało miejsca podczas przechowywania, co dla mnie jest szczególnie ważne, bo mam małe mieszkanie,
  • 'jedno wiadro' starcza na umycie mojego mieszkania, czyli na ok. 52 m2  ;)

Czy jestem zadowolona z tego zakupu? Zdecydowanie tak.  Mop obrotowy Aqua Revolution System idealnie wpisuje się w potrzeby mojej rodziny.

Pozdrawiam,
Anetta




Share
Tweet
Pin
8 comments

Przyjemne sprzątanie? Czyli niezbędnik pani domu

Dla wielu osób tytuł wpisu brzmi jakoś nieprawdopodobnie. Sprzątanie ma być przyjemnością? Dla jednych jest, dla innych nie... Tego nie zmienimy, ale można nieco umilić sobie każde sprzątanie przez dobór odpowiedniego sprzętu.  Poniżej moje małe minimum niezbędne przy porządkach -małych i dużych.
Inspiracją do tego wpisu było zadanie domowe na technikę w kl. VI. Syn miał zrobić pracę, w której uwzględni przedmioty potrzebne do utrzymania czystości w domu. Czasy, kiedy na zajęciach techniki chłopcy posługiwali się młotkami, minęły chyba bezpowrotnie...

Jakimi kryteriami kierować się przy wyborze sprzętu do sprzątania?

Przy wyborze kieruję się przede wszystkim jakością, funkcjonalnością, estetyką i ceną. Myślę, że jest to naturalne dla większości z nas, bo czasy wystrzępionych mopów, wyliniałych mioteł i ścierek z podkoszulków minęły dawno temu. 
Niedawno odkryłam produkty firmy Spontex. Produktów mają wiele, ale wiadomo, że wszystkiego nie potrzebujemy i nie używamy. Każdy z nas ma jakieś ulubione przedmioty, dzięki którym sprzątanie jest łatwiejsze i przyjemniejsze. Zapraszam do przejrzenia pozycji z mojego niezbędnika.


Wyposażenie mojego niezbędnika

U mnie hitem numer jeden są rękawiczki lateksowe w pięknym kolorku i z miłym migdałowym zapachem w środku, ponieważ wewnętrzna bawełniana wyściółka  nasączona jest olejkiem, co na pewno korzystnie wpływa na stan dłoni.

Drugi bezwarunkowy hit to ściereczki z mikrofibry - w różnych kształtach, różnego rodzaju i w różnych kolorach. Do ścierania na sucho, na mokro, do polerowania. Są mega chłonne i nie zostawiają smug, co ma znaczenie przy szklanych lub stalowych powierzchniach. A ściereczki Magic Effect, które są szczególnie wytrzymałe na rozdarcia i zużywanie, mają jeszcze jedną pozytywną cechę - można ich używać bez dodatku środków czyszczących, bo zmoczone tylko w wodzie też poradzą sobie z zabrudzeniami.


Trzeci to szczotka silikonowa z szufelką :) Sprzęt tradycyjny, ale sprawdza się w każdych warunkach, szczególnie jeśli mamy w mieszkaniu psa lub kota i zwykła szczotka nie radzi sobie zbyt dobrze z sierścią naszych ulubieńców. Teraz przymierzam się do zakupu miotły z naturalnym włosiem końskim, bo kiedyś taką miałam i była wyjątkowo trwała .

Czwarty -wiadro z mopem obrotowym z mikrofibry (Aqua Revolution System) - tu mam trochę nowoczesności, bo przez całe lata używałam zwykłego wiadra z odsączaczem do mopa.


Piąty -odkurzacz -niestety do wymiany, bo już ledwo zipie. Ma 22 lata, więc swoje już 'przeżył'. Dobrze, że istnieją tzw. worki uniwersalne, które można dopasować do każdego typu odkurzacza, bo inaczej już dawno musiałabym się pożegnać z moim odkurzaczem, mimo iż jest sprawny... Tak przy okazji -jakie macie odkurzacze i jakie polecacie. Jestem na razie w fazie poszukiwań odkurzacza idealnego, więc chętnie poznam Wasze opinie na temat sprzętu, jakiego używacie w swoich domach.

Szósty- soda oczyszczona i ocet -duet idealny dla osób unikających silnych detergentów i stawiających na ekologiczne porządki.

Siódmy -szczotki i szczoteczki - w tym stara szczoteczka do zębów - do docierania w różne mało dostępne zakamarki.

Ósmy- miska plastikowa, właściwie dwie -mniejsza i nieco większa, szczególnie przydatne przy myciu okien, bo nie używam żadnego specjalistycznego sprzętu, poza najzwyklejszą "ściągaczką" wody, która przydatna jest też w łazience przy kabinie prysznicowej.

Dziewiąty -gąbki (zmywaki) - mniejsze i większe -w zależności od czyszczonej powierzchni, a także w różnych kolorach. U mnie w tym sezonie królują turkusowo-zielone kolorki, co widać na zdjęciach ;)

I tak sobie myślę, co jeszcze - płyn do WC - to konieczność, której nie zastąpię żadnym środkiem domowej roboty . Ręczniki papierowe u mnie raczej pojawiłyby się na liście rzeczy niezbędnych w kuchni. Chusteczki lub ściereczki z konkretnym przeznaczeniem (np. do toalet, do szyb itd.) nawilżane - próbowałam stosować, ale i bez nich posprzątam mieszkanie, więc nie używam.

A jakie są Wasze 'hity', bez których sprzątanie  byłoby trudniejsze i zdecydowanie mniej przyjemne ?
Pozdrawiam,
Anetta

Share
Tweet
Pin
7 comments

 Porządki, powrót i zmiany



Chyba jeszcze mi się nie zdarzyło, abym z blogowego życia wypadła na trzy tygodnie... Wracam powoli -zmęczona, pełna nowych pomysłów na życie i siebie. Takie 'porządkowanie' mieszkania czasami przynosi niespodziewane efekty. Nie mam tu na myśli czystych okien czy wyczyszczonych mebli, dywanów i podłóg... Tu nie chodziło o sprzątanie mieszkania...

Porządki w szafie przyczyną zamieszania

Zaczęło się niewinnie od porządków w szafie. Już od jakiegoś czasu czułam się przytłoczona rzeczami, z którymi nie potrafiłam się rozstać dwa lata temu, kiedy ogarnęłam mieszkanie według zasad KonMari.  Sentymentalne drobiazgi czaiły się w szufladzie i dwóch pudełkach. W tych pudełkach była zamknięta przeszłość, która niczym łańcuch trzymała mnie w jednym miejscu. To te pudełka spowodowały lawinę, zakończoną zmianą mebli, malowaniem ścian i zmianą podłogi... 

Na zdjęciu pokój tuż po własnoręcznym malowaniu, telewizor jeszcze zakurzony, a nieliczne sprzęty rozstawione po katach :)
mieszkanie po remoncie -zmiana podłogi, malowanie ścian 

mieszkanie po wielkim sprzątaniu i remoncie 

Czas na refleksję

Kiedy zostałam w prawie pustym pokoju, miałam czas i miejsce na wiele refleksji. Uświadomiłam sobie, że nadmiar rzeczy przytłacza mnie fizycznie i psychicznie. Wielu rzeczy nie używałam od lat, wiele leżało sobie i porastało codziennym kurzem, nie wnosząc do mojego życia niczego poza przeświadczeniem, że należy je odkurzać...
Musiałam coś z tym zrobić.

Wielka zmiana

Stosy przeczytanych książek, do których raczej nie wrócę, powędrowały do miejskiej biblioteki. Stosy dokumentów zostały zniszczone. Stosy ubrań zostały wydane. Stosy zbędnych artykułów piśmienniczych zostały znacznie przerzedzone. Stosy elektrośmieci -kabli, kabelków, ładowarek i innych dziwnych urządzeń zasiliły punkt zbierania takich odpadów. Stosy niepotrzebnych płyt CD opuściły mieszkanie. Stosy nikomu niepotrzebnych rzeczy (niektóre jeszcze po poprzednim właścicielu mieszkania) magazynowane przez lata w obszernej piwnicy zostały wywiezione na gminne wysypisko śmieci...

Satysfakcja i chęć do dalszych zmian :)

A ja nareszcie jestem usatysfakcjonowana. Mam to, co chcę i lubię -bez wyrzutów sumienia, bez poczucia winy i bez zbędnej sentymentalnej otoczki. Jestem szczęśliwa -tak po prostu. Terapia była naprawdę szokowa, ale cieszę się, że odważyłam się na ten krok. 
Przede mną nowe plany i pomysły na ich realizację.

Cieszę się  z powrotu do blogowania, ale obawiam się, że nie nadrobię trzytygodniowej przerwy, więc postaram się jutro zajrzeć do Waszych wpisów z ostatniego tygodnia. 

Pozdrawiam,
Anetta


Share
Tweet
Pin
18 comments
Older Posts

O mnie

Moje zdjęcie
Anetta (Jamiolowo)
Zainteresowań mam wiele - lubię twórczość handmade, bo urzeka kolorami, wzorami, formami i nieograniczonymi możliwościami wyobraźni :) Ponadto czytam, bo lubię...
Wyświetl mój pełny profil

Translate

Kurs frywolitki

Kurs frywolitki

Tu jestem

  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest

Facebook

Jamiołowo

Wyświetlenia

Kategorie

  • decoupage
  • frywolitka
  • handmade
  • scrapbooking

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ▼  2025 (22)
    • ▼  czerwca (1)
      • Frywolitkowy drobiazg z kwiatami
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2024 (11)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2023 (20)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2022 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2021 (18)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (21)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2019 (28)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (53)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2017 (91)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2016 (95)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (9)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2015 (72)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (8)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty , zdjęcia i projekty są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej wiedzy.

Najnowsze posty

Etykiety

handmade frywolitka scrapbooking kartka decoupage czekoladownik szydełkowanie album shabby chic vintage wielkanoc serwetka anioł dom styl rustykalny kurs frywolitki masa solna styl prowansalski tatting biżuteria amigurumi grudniownik kurs kwiatowy kurs robienia albumu chusta crochet haft wiklina papierowa książka krajki

Popularne posty

  • Kurs frywolitki od podstaw
      Frywolitka czółenkowa od podstaw Tak jak już wcześniej wspominałam, przygotowałam kurs frywolitki czółenkowej od podstaw dla osób, któ...
  • Wiosenny aniołek - kurs
    Niby jeszcze mamy zimę, ale chyba już większość z utęsknieniem wypatruje wiosny. Dlatego pomyślałam sobie, że pokażę takiego wiosennego anio...
  • Frywolitkowy koszyk z hortensjami
    Lato w pełni.  Hortensje w  rozkwicie. Uwielbiam je za te cudowne kolory i kształty. Dzisiaj pokażę malutki frywolitkowy koszyczek z szydełk...

***

***

Tu zaglądam...

  • to co lubię ..
    Zabawy łączone
    20 godzin temu
  • muskaan's T*I*P*S
    variant tatting
    4 dni temu
  • Kołderkowe kwadraciki i nie tylko
    Sprawozdanie blogowe z maja i czerwca
    4 dni temu
  • Syndrom Kury Domowej
    Ogród, ogród
    1 tydzień temu
  • Frywolitki, Tatting, Chiacchierino
    Serwetka Wiosna2025 - Spring2025 - okrążenie 18 - ostatnie
    4 tygodnie temu
  •  Le Blog de Frivole
    Vintage Galoon Pillow Case
    5 tygodni temu
  • Obrazy haftem malowane u Agnieszki
    376. Szkatułka
    1 rok temu
  • My garden - my life
    Karteczkowo ponownie.
    2 lata temu
  • タティングレース便り ~アトリエ さかみち~
  • Moje, splocikowe oczka - lewe, prawe i...
  • Splecione nitki i słowa
  • Tatting by the Bay
Pokaż 10 Pokaż wszystko

Klauzula dot.RODO

Administratorem danych osobowych jest autor bloga Jamiolowo –Anetta Liszkowska. Dane podane w formularzu kontaktowym zostaną przetworzone w celu udzielenia odpowiedzi na zapytanie (link do Polityki prywatności).

Coś prostego

Coś prostego

Małe dekoracje

Małe dekoracje

Kwiatowy alfabet

Kwiatowy alfabet
facebook Twitter instagram pinterest bloglovin

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates