Zakładka z gejsza i inne japońskie sprawy
Kiedy wydawało i się, że wracam już do blogowania, to pochorowałam się. Może za dużo na siebie wzięłam... Nie wiem. Nieważne. Od dwóch dni jest lepiej i z tego się cieszę :) Remont mam za sobą, kilka japońskich książek o sztuce sprzątania nie tylko domu i swojego otoczenia, ale i życia, zaliczyłam w ostatnim czasie. Muszę wam powiedzieć, że to bardzo ciekawy temat, jak porządkowanie przestrzeni zewnętrznej wpływa na nasze wnętrze.... Oczywiście, ilu autorów, tyle metod i opinii.
Tak będąc w tym japońskim nurcie złożyłam wczoraj zakładkę do książki z gejszą.
Zakładka z gejszą
Ta moja zakładka do książki to japońska papierowa lalka ubrana w kimono. Składa się ją z papieru, jak typowe origami, dlatego użyłam takiego papieru do origami, żeby nie był zbyt gruby. Korpus i głowę dziewczęcia wycięłam z tekturki. Szata spodnia (biała) to zwykła kartka, kimono to arkusz papieru do origami, pas obi i te wszystkie dodatki przy pasie to drugi arkusz kolorowego papieru. Włosy to czarny karton, a pałeczki powstały z cieniutkiego paska tektury. Ot, i cała gejsza w pełnym rynsztunku, czyli kimonie :)
Świąteczne rozważania
W tym roku nie robię nowych ozdób choinkowych poza frywolitkowymi śnieżynkami, które sobie pomalutku produkuję. Kartki te, które już wcześniej zrobiłam zapewne starczą mi, bo mam skromne potrzeby kartkowe. Właściwie to powoli robię czekoladowniki świąteczne, bo będę potrzebować kilka albo kilkanaście, jeszcze sama nie wiem... Grudniownika w tym roku nie robię -niestety, nie zdążyłam się przygotować do niego, ale ten ubiegłoroczny jest świetny i cieszę się, że udało mi się go skończyć :)AP i podróże małe i duże
Tą zakładką zapraszam Was do zabawy w Art Piaskownicy. Tematem jest Japonia i to, co Wam się z nią kojarzy :)Pozdrawiam,
Anetta