• Home
  • O mnie
  • Kurs frywolitki

Jamiolowo blog

 Chusta Alpejskie łąki...

W ubiegłym tygodniu skończyłam chustę Alpine meadows, czyli Alpejskie łąki według wzoru Oksany Kushchovenko zamieszczonego na Ravelry . Wcześniej widziałam chustę na zdjęciach i oczarowała mnie w pełnym tego słowa znaczeniu. Jednak kiedy zaczęłam ją robić, czar nieco prysł. Wzory nie są trudne, są powtarzalne i czytelne, ale robi się je w pełnej koncentracji. Dodatkowo obstawiłam się markerami - po raz pierwszy w swojej "drutowej" karierze, bo łatwiej było mi zapanować nad ilością oczek , szczególnie tych przybywających na krańcach chusty.
ażurowa chusta Alpejskie łąki

Perypetie z chustą

Nie obyło się bez perypetii - najpierw zrobiłam zgodnie z opisem 259 oczek i zaczęłam robić ażurowy wzór ze schematu 1., ale coś mnie tknęło. Przeliczyłam wszystkie oczka, jakie zostaną dodane i uznałam, że chusta będzie zbyt duża - bez względu na opcję, którą wybiorę, czyli większy lub mniejszy rozmiar. Sprułam do 200 oczek i zaczęłam jeszcze raz schemat 1.
wyrabianie ażurowego motywu na drutach

 Babyalpaca i blokowanie

Potem dzierganie przebiegało już prawie bezboleśnie, choć cały czas dręczyła mnie myśl, czy wełenka się zblokuje i czy nie jest zbyt "włochata", ponieważ chustę zrobiłam z Babyalpaca BC Garn w kolorze ładnej soczystej zieleni, czego niestety na zdjęciach nie widać.
 Po upraniu czekał mnie koszmar przypinania nieskończonej ilości szpilek - oczywiście przesadzam, ale było co robić, aby odpowiednio napiąć chustę.
problem z chustą i jej blokowanie 

delikatna wełna Baby alpaca 
 Chusta, pomimo redukcji oczek, osiągnęła i tak duże rozmiary - ma 2 metry rozpiętości, ale że jest zrobiona z milutkiej, przyjemnej w dotyku wełenki, więc jest idealna do otulania się. Ponieważ zostało mi jeszcze nieco tej alpaki zapewne zrobię sobie jakąś delikatną czapkę, ale muszę nad tym pomyśleć...

Lektury z minionego tygodnia

          A teraz o lekturach - ostatnio czytałam biografię E. Stachury, którego twórczość uwielbiałam w latach młodości, więc musiałam nieco odetchnąć po tych biograficznych zawiłościach i sięgnęłam po książkę, kierując się tytułem i okładką, a nie ewentualną treścią:)) I tym sposobem trafiłam na... 'harlekina":))
lektury przeczytane na kindlu
Lawendowe pola Jennifer Greene to romansidło, w którym splatają się burzliwe losy trzech sióstr Campbell. Fabuła nieskomplikowana, ale w jakiś sposób intrygująca. Już na początku pojawia się niepewność, czy oby wszystkie sprawy ułożą się pomyślnie, a siostry skrzywdzone przez los i nieodpowiedzialnych mężczyzn znajdą spokój i szczęście? Zdrada, miłość, samotność, poszukiwanie własnej drogi - to tematy, w których zawsze - świadomie lub nieświadomie- szukamy podobieństwa do własnych losów, stąd tak duża popularność tego typu książek. Akcja toczy się w USA, w małej mieścinie, w starym pięknym domostwie osadzonym wśród pól lawendy... Czytając mamy wrażenie, że wokół nas unosi się subtelny zapach lawendowego kwiecia i świeżo parzonej kawy:)
Książkę można przeczytać w ramach lekkostrawnej lektury na jesienny weekend, ale uprzedzam, że zbyt wiele nie można po niej oczekiwać:))

Pozdrawiam:)
Anetta






Share
Tweet
Pin
43 comments

Pomyłka  z szablonem   

  Hmmm...byłam przekonana, że na wspólnej nauce decoupage'u u Reni i Justynki ćwiczymy w sierpniu pastę strukturalną i wykorzystujemy ją przy użyciu szablonu... Tak nie było. Szablon owszem był, ale do malowania, a nie tworzenia reliefów.
drewniana zawieszka ozdobiona decoupagem
           

 Przepis na domową pastę strukturalną

Najpierw szukałam receptury na pastę, bo myślałam, że jak zamówię gotową, to nie zdąży dojść... Receptury były różne.Cechą wspólną, która je łączy, jest zawartość kleju PVA, czyli mówiąc w dużym uproszczeniu jakiegokolwiek białego kleju w typie vicol, magic i in. Wypełniacze, czyli zagęstniki były różne od talku do mąki kartoflanej.

 Zrobiłam tę swoją pastę według najprostszego przepisu:

- klej -2 łyżki,
- puder dziecięcy -ok. 2 łyżek,
- trochę farby akrylowej dla lepszego kolorku:),
- ewentualnie odrobina wody, jeśli pasta jest zbyt gęsta.

Konsystencja pasty była taka jak gęstej śmietany lub jak kto woli jogurtu greckiego:))
Pasta rzekomo jest bardzo trwała i nie kruszy się, to oczywiście zweryfikuje upływ czasu...

( Dopisek z września 2017r.)
Po upływie dwóch lat i ciągłym stosowaniu  pasty według powyższego przepisu muszę stwierdzić, że jest ona trwała, elastyczna, nie kruszy się z upływem czasu. A przechowywana w lodówce w czystym, zakręconym słoiku zachowuje swoje właściwości nawet 3 miesiące. Modyfikując jej gęstość można wykorzystywać ją na wiele sposobów, m. in. do tworzenia pręcików kwiatowych lub odlewów 'kamei'. Zdecydowanie polecam stosowanie pudru dla dzieci, a nie zamienników typu mąka!)
przepis na pastę strukturalną domowej roboty

 Reliefy i sposób ozdobienia zawieszki

  Jak już wspomniałam - nie mam  malutkich szablonów, choć muszę rozejrzeć się za nimi na Allegro, więc postanowiłam wykorzystać ...strzykawkę do zrobienia reliefów... Zrobiłam nią taki  wzorek w stylu esy-floresy, dokleiłam fragment serwetki z popularnym aniołkowym motywem. Całość wyschła w spokoju przez noc, rano dodałam trochę kolorków, skręciłam drut i pomalowałam go ciemnobrązową farbą akrylową, a pracę polakierowałam kilkakrotnie i oto efekt końcowy pierwszego podejścia do pasty strukturalnej domowej roboty.
zawieszka z aniołkami i zdobieniami reliefowymi
 Muszę poczytać o gotowych pastach, choć ta, którą zrobiłam, ponoć zachowuje swoje właściwości w szczelnie zamkniętym pojemniku aż trzy miesiące. Zobaczymy, ponieważ resztkę pasty zostawiłam w ramach eksperymentu:)

Pozdrawiam , życząc udanego weekendu:)
Anetta
Share
Tweet
Pin
36 comments

 Jak zrobić imitację drewnianych desek ?

  Dzisiaj pokażę tutorial, jak ze zwykłej sklejki zrobić imitację "prawdziwych" drewnianych desek:)) Oczywiście, chodzi  o oddanie faktury deski. Może komuś się przyda, może kogoś zainspiruje do realizacji całkiem innego pomysłu...

Styl prowansalski i rustykalny w decoupagowym komplecie

Efekt końcowy tej mojej drewnianej imitacji pokazywałam wcześniej w poście Lawenda w kolejnej odsłonie., gdzie pokazywałam decoupagowy komplet, który nawiązuje do stylu prowansalskiego i rustykalnego jednocześnie.

lawendowy komplet ozdobiony decoupage'm

Imitacja deski -krok po kroku

Potrzebujemy:
  •   deseczkę lub inny przedmiot, który zamierzamy ozdobić,
  •   farby akrylowe - ciemną i jasną,
  •   szlifierkę,
  •   papier ścierny,
  •   ołówek, linijkę,
  •   świeczkę.

Etapy pracy

1. Odmierzamy na desce szerokość naszych drewienek, rysujemy linie, wzdłuż których szlifierką wyżłobimy rowki - nie muszą być idealnie równiutkie.
szlifierką żłobimy rownki w sklejce
2. Deskę malujemy ciemną farbą , zwracając szczególną uwagę na dokładne zamalowanie rowków.
deskę malujemy na czarno farbą akrylową 
 3. Po wyschnięciu farby możemy przetrzeć brzegi żłobień i brzegi deski świeczką, ale nie jest to konieczne. Jeśli przecieramy świeczką, należy dokładnie usunąć nadmiar świeczki pędzlem o twardym włosiu.
pomalowaną deskę przecieramy woskiem
Uważam, że bez świeczki można uzyskać taki sam efekt, mocniej przecierając konkretne miejsce papierem ściernym.
4. Deskę malujemy jasną farbą - w moim przypadku jest to farba akrylowa w kolorze wanilii. Malowanie należy powtórzyć przynajmniej dwukrotnie.
usuwamy nadmiar wosku i malujemy deskę jasną farbą akrylową 

pomalowaną deskę suszymy
5. Po dokładnym wyschnięciu farby, delikatnie przecieramy brzegi i żłobienia papierem ściernym.
papierem ściernym delikatnie przecieramy deskę
6. Potem zdobimy deseczkę według uznania :) Jak widać przykleiłam serwetkę, której motyw idealnie wkomponował się w imitację drewna na desce.
decoupage w prowansalskim stylu
7. Efekt końcowy całego kompletu wykonanego tą właśnie techniką.
gotowy komplet w stylu rustykalnym i prowansalskim

Pozdrawiam, życząc udanego weekendu:)
 Anetta
Share
Tweet
Pin
29 comments

Chusta Maluka zrobiona...

Dzisiaj po raz ostatni prezentuję chustę, która  dość długo gościła w moich blogowych wpisach. Chusta zrobiona jest według darmowego wzoru z Raverly. Autorką jest Tabea Schmidt. Moją Malukę zrobiłam z mieszanki bawełny i bambusa, miłej w dotyku i łatwo się blokującej.
chusta zrobiona z bawełny według wzoruT.Schmidt

 Problemy z chustą

Chustę skończyłam  dwa tygodnie temu - uprałam, zblokowałam, nawet zrobiłam zdjęcia, ale ze smutkiem stwierdziłam, że rozmiar Maluki jest naprawdę "maluczki" - jakieś XS w standardowej rozmiarówce, co widać na zdjęciu poniżej. Wymiary pierwszej chusty, wykonanej zgodnie z zaleceniem autorki, wynosiły 125cmx34cm... To raczej szal niż chusta. Pod chustą widoczny jest obraz, który namalowałam kilka lat temu i lubię go ze względu na  subtelną "kwiecistość" łąki i "maziajowate" tło:)
chusta z wrabianym ażurowym wzorem

 Niewielkie wymiary chusty

Nie chciałam pruć wszystkiego, więc sprułam tę część robioną rzędami skróconymi i jeden "ząbek" bordiury, bo nie mogłam uchwycić  ozdobnego oczka brzegowego. Dorobiłam 7 ząbków + ten jeden spruty. Myślałam, że to zwiększy nieco rozmiary chusty...No cóż, słowo "nieco" jest tutaj, jak najbardziej na miejscu:)) Chusta po upraniu i ponownym zblokowaniu ma wymiary 153cmx43cm. Jest większa, ale bez przesady. Przyznam się, że ta chusta, mimo dość prostego i powtarzalnego wzoru, wymęczyła mnie z lekka...
chusta zrobiona jest na drutach

 Kolejna chusta na drutach   

Teraz robię zielone alpejskie łąki i też nie jest łatwo. Wystartowałam z częścią ażurową - zgodnie z sugestią autorki schematu, ale tknięta przeczuciem przeliczyłam oczka, ile będzie na drutach, kiedy skończę...No cóż, chusta ponad dwumetrowa będzie dla mnie za duża, więc sprułam część ażurową i spory kawałek części gładkiej, zmniejszając liczbę oczek, od której wyrabiam ażury. Brzmi to jakoś skomplikowanie, ale tak musi być. Co potem? Podoba mi się wzór Echo Flower, ale chyba poszukam czegoś innego...

Czytelnicze preferencje w tym tygodniu

     Ostatnio czytam sporo, ale o tym w przyszłym tygodniu. Zdecydowanym faworytem czytelniczym w tym tygodniu był Dom sióstr Charlotty Link, w którym fabuła dzieje się w czasie niezwykle śnieżnej zimy w hrabstwie Yorkshire. Nie przypuszczałam, że opisy zasp, zawiei i zamieci śnieżnych kiedykolwiek sprawią mi przyjemność, a jednak :))

Pozdrawiam,
Anetta

Share
Tweet
Pin
38 comments

Lawenda i decoupage po raz kolejny...

Nie mam ogrodu ani ogródka, więc moja uprawa lawendy ogranicza się do donicy na balkonie. Kwitnie pięknie i bujnie - może to taka odmiana, a może te upały jej odpowiadają... Nie mam pojęcia, w każdym bądź razie zainspirowana moją balkonową pięknością zrobiłam kolejny decoupagowy komplet. Oczywiście, z lawendą w roli głównej, ale żeby nie było nudno w zupełnie odmiennym stylu niż komplet z wpisu Lawendowe szaleństwo.
drewniany komplet ozdobiony lawendą

 Lawendowy komplet

Komplet tradycyjnie składa się z drewnianego pudełeczka, ozdobnej deseczki i podkładek pod kubki. Ponieważ chciałam wypróbować technikę imitacji drewnianych desek, więc całość utrzymana jest w postarzanym stylu  prowansalskim:)

 Etapy zdobienia kompletu

Pudełko z decoupage'm i transferem

Pudełeczko to klasyczna herbatnica dwukomorowa, która pomalowałam czarną bejcą, uzyskując efekt bardzo ciemnego brązu... Na wierzchu zrobiłam imitację deseczek i decoupage z motywem lawendy.Natomiast wnętrze ozdobiłam fragmentami motywu z serwetki i transferowym napisem - moim ulubionym, jak zapewne zauważyliście, bo występuje prawie w każdym pudełku, które zrobiłam.
wnętrze pudełka zdobi decoupage i transferowy napis 

motyw lawendy zdobi wierzch pudełka 

dwukomorowa herbatnica w stylu prowansalskim

 Deseczka i podkładki

Deseczka ma półowalny kształt i aż prosiła się o wypróbowanie  imitacji drewna, o której wspomniałam. Brzegi są dość mocno przetarte, a wzór wkomponowany w kształt deski.
deska i podkładki imitują drewniane deski
Podkładki początkowo były jasne, ale postanowiłam je postarzyć, aby pasowały do reszty kompletu. Każda podkładka jest inna, bo starałam się maksymalnie wykorzystać motywy z serwetki.
podstawki ozdobione decoupage'm 
Komplet utrwalony został lakierem odpornym na wysokie temperatury. 
Poniżej widać jakiś cieplejszy odcień na zdjęciu, ale to kwestia oświetlenia, bo wszystkie elementy zostały pomalowane tą samą jasną farbą akrylową.
komplet ozdobiony lawendowym motywem

komplet z lawendą w stylu prowansalskim

Taboret, który przeżywa właśnie metamorfozę, został pozbawiony wszystkich warstw farb, jakimi w przeszłości był pomalowany. A ja muszę odetchnąć po tym męczącym zajęciu.. Może pod koniec tygodnia uda mi się pokazać efekt końcowy zmagań z taboretem:)


Pozdrawiam,
Anetta
Share
Tweet
Pin
42 comments

Marynistyczny komplet

Morskie opowieści to dość popularny motyw, ale skoro miałam zrobić coś w stylu marynistycznym, to zrobiłam taki oto komplet ozdobiony decoupage'm.
komplet ozdobiony technika decoupage'u

Komplet Morskie Opowieści z transferem

Komplet tradycyjnie składa się z pudełeczka drewnianego, deseczki ozdobnej, czterech podkładek pod kubki i zakładki do książki. Poniżej wierzch i wnętrze pudełka z transferowym napisem stosownym do marynistycznego stylu.
Drewniany komplet kuchenny Morskie Opowieści 

pudełko ozdobione motywami marynistycznymi

Marynistyczne motywy z serwetki

Serwetka ma ładne cztery motywy marynistyczne, które można wykorzystać albo w całości, albo pojedynczo. Tak jak zrobiłam z  podkładkami widocznymi poniżej-  każda jest inna:)
drewniane podkładki pod kubki ozdobione motywami morskimi

latarnia morska na podkładce

podstawka ozdobiona żaglówką z muszlami 

  Efekt postarzania

Aby nadać pracy nieco postarzanego charakteru, który idealnie pasuje do drewnianych desek z obłażącą farbą będących tłem serwetki, mocno przetarłam na mokro zdekupażowane wcześniej podkładki. Oczywiście, nie obyło się bez ciemnoniebieskich kropek zrobionych za pomocą grzebienia i szczoteczki do zębów:)

 Deska i zakładka z transferem

Deska utrzymana jest w tym samym stylu, choć dodatkowo ma transferowe napisy. Przetarłam brzegi, przyciemniłam je nieco, aby współgrały z  charakterem kompletu.
Zakładka to taki mały bonusik ozdobiony dwustronnie i też z napisem transferowym.
drewniana zakładka decoupage
 I ostatni rzut oka na te Morskie opowieści:))
transferowe napisy na drewnianym komplecie do kuchni

Znowu wyszedł przydługawy wpis, ale mam nadzieję, że nikogo za mocno nie wynudziłam:)

Pozdrawiam:)
Anetta
Share
Tweet
Pin
41 comments

 Komplet decoupagowyw stylu vintage

Zapewne większość nie pamięta rad telewizyjnego Wujka Dobra Rada, który dbał o kilkoro urwisów. W jednym z odcinków polecał, zamiast szpetnych przekleństw, używać określenia motyla noga:)) Ten komplet decoupagowy skojarzył mi się z wujkową motylą nogą i mimo iż w zestawie jest  kilka motyli, to żaden nie ma nogi... Co najwyżej mają czułki :))
drewniany komplet w stylu vintage

Motyw vintage 

Komplet składa się ze szkatułki, w której można przechowywać herbatki albo inne drobne przedmioty oraz z deseczki ozdobnej i podkładek pod kubki. Podoba mi się ten motyw w stylu vintage, choć widziałam go również w innym wariancie kolorystycznym.
decoupage i transfer napisu

Etapy zdobienia kompletu

Szkatułkę pomalowałam bejcą w kolorze olchy oraz farbą akrylową w odcieniu waniliowym. Nakleiłam serwetkę, podretuszowałam wzór orzechowym tuszem oraz nachlapałam kropek na grzebieniu:)) W środku zrobiłam transfer z napisem herbatkowym i pokombinowałam z serwetkowym motywem, żeby jakoś wnętrze zgrało się z resztą kompletu.
kuchenna deska ozdobiona decoupage'm
Deseczkę ozdobiłam prawie połową serwetki, ale też musiałam trochę posztukować co ciekawsze fragmenty. Podkładki ozdobiły wielkie, ciemne motyle i mnóstwo ciemnobrązowych kropek z grzebienia.

podkładka z motylem vintage 

Kropki na grzebieniu

Im dłużej ćwiczę kropkowanie na grzebieniu, tym bardziej dochodzę do wniosku, że właściwe kropki są wynikiem właściwej konsystencji farby, która nie może być ani za gęsta, ani za rzadka.

I ostatnie zdjęcie całego kompletu:)
ozdobiony decoupage'm komplet w stylu vintage
 Decoupage zdobył moje serce i na pewno pozostanie w nim na dłużej. Dziwię się sama sobie, że kiedyś uważałam  decoupage tylko i wyłącznie za odtwórcze naklejanie wzorków z serwetek, dopiero teraz widzę ogromne możliwości tej techniki, a jestem dopiero na początku swojej decoupagowej przygody...
Pozdrawiam:)
Anetta

Share
Tweet
Pin
46 comments
Newer Posts
Older Posts

O mnie

Moje zdjęcie
Anetta (Jamiolowo)
Zainteresowań mam wiele - lubię twórczość handmade, bo urzeka kolorami, wzorami, formami i nieograniczonymi możliwościami wyobraźni :) Ponadto czytam, bo lubię...
Wyświetl mój pełny profil

Translate

Kurs frywolitki

Kurs frywolitki

Tu jestem

  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest

Facebook

Jamiołowo

Wyświetlenia

Kategorie

  • decoupage
  • frywolitka
  • handmade
  • scrapbooking

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ▼  2025 (17)
    • ▼  kwietnia (4)
      • Mniszek - zmora trawnika?
      • Koronkowe jajko inaczej
      • Spring doily 2025
      • Krzyżykowe pisanki
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2024 (11)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2023 (20)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2022 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2021 (18)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (21)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2019 (28)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (53)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2017 (91)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2016 (95)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (9)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2015 (72)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (8)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty , zdjęcia i projekty są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej wiedzy.

Najnowsze posty

Etykiety

handmade frywolitka scrapbooking kartka decoupage czekoladownik szydełkowanie album shabby chic vintage wielkanoc serwetka anioł dom styl rustykalny kurs frywolitki masa solna styl prowansalski biżuteria amigurumi grudniownik kurs kwiatowy kurs robienia albumu chusta wiklina papierowa książka krajki

Popularne posty

  • Kurs frywolitki od podstaw
      Frywolitka czółenkowa od podstaw Tak jak już wcześniej wspominałam, przygotowałam kurs frywolitki czółenkowej od podstaw dla osób, któ...
  • Wiosenny aniołek - kurs
    Niby jeszcze mamy zimę, ale chyba już większość z utęsknieniem wypatruje wiosny. Dlatego pomyślałam sobie, że pokażę takiego wiosennego anio...
  • Frywolitkowy koszyk z hortensjami
    Lato w pełni.  Hortensje w  rozkwicie. Uwielbiam je za te cudowne kolory i kształty. Dzisiaj pokażę malutki frywolitkowy koszyczek z szydełk...

***

***

Tu zaglądam...

  • muskaan's T*I*P*S
    identity tatting
    22 godziny temu
  • Frywolitki, Tatting, Chiacchierino
    Serwetka Wiosna2025 - Spring2025 - okrążenie 17
    1 dzień temu
  • to co lubię ..
    Kwietniowe czytelnictwo:)
    4 dni temu
  •  Le Blog de Frivole
    Clamshell Bag
    1 tydzień temu
  • Syndrom Kury Domowej
    2 tygodnie temu
  • Kołderkowe kwadraciki i nie tylko
    Po przerwie z ptaszkami
    4 tygodnie temu
  • Obrazy haftem malowane u Agnieszki
    376. Szkatułka
    1 rok temu
  • My garden - my life
    Karteczkowo ponownie.
    2 lata temu
  • タティングレース便り ~アトリエ さかみち~
  • Moje, splocikowe oczka - lewe, prawe i...
  • Splecione nitki i słowa
  • Tatting by the Bay
Pokaż 10 Pokaż wszystko

Klauzula dot.RODO

Administratorem danych osobowych jest autor bloga Jamiolowo –Anetta Liszkowska. Dane podane w formularzu kontaktowym zostaną przetworzone w celu udzielenia odpowiedzi na zapytanie (link do Polityki prywatności).

Coś prostego

Coś prostego

Małe dekoracje

Małe dekoracje
facebook Twitter instagram pinterest bloglovin

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates