Frywolitkowy drobiazg z kwiatami
Chyba po raz pierwszy zrobiłam frywolitkowy drobiazg z resztek nici na czółenkach... Szkoda było mi wyrzucić nitkę w takich fajnych kolorkach. I wyszedł taki koszyczek, a może torebeczka, którą przyozdobiłam bukiecikiem hortensji zrobionych szydełkiem. Pokazuję torebkę z dwóch stron, bo cieniowanie ułożyło się różnie po obu stronach. Ale i tak i tak wygląda fajnie. Taki drobiazg można wykorzystać jako breloczek, broszkę lub inną ozdóbkę.
Jak to zrobić?
Zasada robienia takiej ozdóbki jest dość prosta - bez względu czy robimy to czółenkami, igłą czy szydełkiem- wielkość kółek i łuków lub łańcuchów musi być podobna, żeby robótka "uniosła" się do góry.
Nitka to cieniowana prawdopodobnie Kaja nr 15. Natomiast kwiatki hortensji zrobione są niteczką Muza nr 50 i pofarbowane, aby oddać kolorki jednej z moich hortensji. Niestety, obawiam się, że po tych wszystkich przymrozkach majowych hortensje nie będą kwitły tak obficie, jak w latach poprzednich...
Nitka to cieniowana prawdopodobnie Kaja nr 15. Natomiast kwiatki hortensji zrobione są niteczką Muza nr 50 i pofarbowane, aby oddać kolorki jednej z moich hortensji. Niestety, obawiam się, że po tych wszystkich przymrozkach majowych hortensje nie będą kwitły tak obficie, jak w latach poprzednich...
Frywolitkowy drobiazg wędruje na zabawę u Reni - "Coś prostego" i nitkowego;)
I tyle na dziś.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
1 comments
Cudeńko i ten kolor.Najbardziej lubię takie frywolitkowe drobiazgi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)