• Home
  • O mnie
  • Kurs frywolitki

Jamiolowo blog

 Dzisiaj pokażę jesienne listki wykonane w technice frywolitki czółenkowej. Mimo wspaniałej prawie letniej pogody, jesień rządzi się swoimi prawami i liście na drzewach zaczęły się już przebarwiać. Na razie to dość subtelne zmiany (przynajmniej u mnie  -w Wielkopolsce). Ale jesienne kolorki są już widoczne tu i ówdzie :)



Darmowy wzór od Frivole

Wzór na powyższe listki klonu znajdziecie na blogu J.Paulson - Le Blog de Frivole - w zakładce wzory (patterns). Listeczki są urocze i nie za duże. Zrobiłam je Kają 15 i Muzą 20, bo spodobały mi się te zielone odcienie dostępne w kordonku Kaja. 
Listeczki  mają w najszerszym miejscu ok.4cm  (Kaja 15), a przy Muzie 20 ok.3,5cm. Idealnie nadają się na jesienne kolczyki lub zawieszkę do np. wisiorka.

Wzór Marilee Rockley 
 

Drugi wzór to też w założeniu autorki listek klonu. Wzór jest płatny i dostępny na Etsy. Zrobiłam tylko jeden próbny listek, bo miałam na czółenkach końcówkę nitki i chciałam ją jakoś zagospodarować. M.Rockley jest designerką tworzącą frywolitkowe wzory biżuteryjne i celtyckie.


Obydwa wzory robi się bardzo szybko, więc jeśli ktoś lubi jesienne listki, to na pewno chętnie sięgnie po któryś z wzorów.

Przypominam na stronie z informacją o współpracy z Ariadną  -polskim producentem nici, kordonków, mulin i sznurków, znajduje się link do ich sklepu i hasło na 10% rabat ;) Osoby , które bywają na Instagramie lub FB, mogą na bieżąco śledzić naszą akcję #przyjemnośćtworzenia, której celem jest wspieranie dzieci w kryzysie psychicznym :)

I tyle na dziś:)

Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
5 comments

 Osoby zajmujące się frywolitką znają postać Iris Niebach -jednej z bardziej znanych osób w świecie współczesnej frywolitki. Jej książki mają wielu wielbicieli frywolitki na wszystkich kontynentach...No, może poza Antarktydą... Nie ukrywam, że co jakiś czas wracam do wzorów Iris Niebach. Prawdę mówiąc, kiedy zaczynałam swoją przygodę z frywolitką niektóre z  jej wzorów były dla mnie niedościgłym marzeniem, jak choćby śnieżynki z listkami cluny...
Ale jak wiecie, marzenia się spełniają ;) 


Frywolitka modułowa

Iris Niebach już wiele lat temu zasugerowała, że frywolitka tradycyjna będzie musiała ustąpić frywolitce, w której pojawią się wzory składające się z łączonych motywów/elementów, w których będzie wykorzystywać się nowe metody typu SCMR, SR, CWJ i wiele innych... Ja nazywam ten trend frywolitką modułową, bo serweta, bieżnik czy cokolwiek innego powstaje z łączonych z sobą modułów (kwadratów, trójkątów, kółek i in.). Oczywiście nie ma tu nic niezwykłego, bo takie moduły istniały wcześniej, ale różni je sposób wykonania. 


Tatting Fantasia 2 - Lunaria

Dzisiaj pokazuję serwetkę składającą się z mniejszych modułów łączonych w większe formy. Wzór pochodzi z książki Iris Niebach "Tatting Fantasia 2". Serwetka nazywa się "Lunaria". Brzmi dość tajemniczo i zapewne kojarzy się z księżycem (Luną). W rzeczywistości jest to roślina, której polska nazwa brzmi miesiącznica roczna, a którą część z Was na pewno zna pod ludową nazwą "Judaszowe srebrniki". Lunarię spotkać można w ogródkach, ale rośnie też jako chwast. Kwitnie na fioletowo, a po przekwitnieniu zawiązuje nasiona w okrągłych torebeczkach, które wyglądają jak  srebrne monetki lub małe księżyce :)

Dobra, dość tych botanicznych rozważań... Moją Lunarię zrobiłam nitką Muza 20 w kolorze jasnożółtym i śmietankowym, który bardzo lubię. A tak w ogóle to ta moja serwetka bardziej kojarzy mi się z lodami waniliowymi niż Judaszowymi srebrnikami...

Serwetka składa się z 7 elementów, które stopniowo są przyłączane do kolejnych fragmentów w trakcie supłania. Należy zachować ostrożność, żeby nie pominąć żadnego łączenia. Całość wykończona jest ozdobnym brzegiem. Serwetka ma średnicę ok. 28cm. 


Przypominam o 10 % kodzie rabatowym w sklepie firmowym polskiego producenta nici, mulin, kordonków, sznurków i innych produktów pasmanteryjnych - Fabryki Nici Ariadna w Łodzi. Szczegóły na pasku bocznym bloga lub tu;)

I tyle na dziś.

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
8 comments
Dzisiaj wpis uzupełniający do poprzedniego postu z frywolitkową serwetką "Garden Party".
 
Przygotowałam krótki tutorial, w którym pokazuję, jak poprawnie wykonać kwiatek z ostatniego okrążenia mojej serweteczki.


Tutorial - Jak zrobić frywolitkowy kwiatek?


Etapy pracy nad kwiatkiem 

Kolejne numery opisu dotyczą kolejnych zdjęć.

1.Zaczynamy na lewej stronie robótki. Robimy kółko A (6+6). Łączymy kółko na nitce pomiędzy "koniczynką" -zdjęcie nr1. Odwracamy robótkę.
2. Łączymy kółko A z najbliższym pikotem. DRW, czyli nie odwracamy robótki.
3. Dołączamy drugą nitkę i robimy łańcuch C na 7 supełków. DRW.
4. Łączymy łańcuch na nitce pomiędzy koniczynką (obok łączenia kółka A). DRW.


5. Robimy łańcuch C na 7 supełków. I tym razem odwracamy robótkę - RW.
6-7. Na lewej stronie robimy kółko D i łączymy na nitce pomiędzy koniczynką. Na zdjęciu 7 widać, jak powinna wyglądać robótka z lewej strony. Odwracamy robótkę na prawą stronę. RW
8-9. Na zdjęciu 8 widać dziurę, która powstała między dwoma nitkami, aby jej zapobiec, robimy jeden supełek (drugi -second half stich) i ściągamy nitki -zdjęcie 9.



10. Robimy łańcuch E. Mała rada - jeśli łuk ma być bardziej zarysowany, zrób go z 7 supełków. Jeśli ma być mniejszy, to zrób z 6 supełków. Nie odwracamy robótki.
11-12. Robimy kółeczko (F)z józefinek (10 pół-supełków). Polecam  robić drugie pół supełka, bo szybciej się robi :) Nie odwracamy robótki i robimy drugą część łańcucha (G) z taką samą liczbą supełków jak łańcuch E. Musi być symetrycznie...  Łańcuch G łączymy z najbliższym pikotem (zdjęcie 12)


13. Powtarzamy wzór od A do G. Pamiętając, że w kolejnych powtórzeniach nie łączymy kółka A z pikotem (jak na zdjęciu nr 2), bo w tym miejscu jest już połączony łańcuch.


14. Widok motywu kwiatka na lewej stronie.


Jak widać tej serwetce jest "do twarzy" w każdym kolorku :) Wcześniej pokazywałam bladoróżową i śmietankową. Dzisiaj jest mięta ze śmietanką ;)

Powodzenia w supłaniu!


Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)

Share
Tweet
Pin
7 comments
 Od kiedy zajmuję się frywolitką, inspirowały mnie postacie dawnych koronczarek i ich wzory. I tu mała ciekawostka, o ile wzory można znaleźć w starych czasopismach (np. z 2 poł. XIX wieku lub w książkach z 1.poł.XX wieku), to znalezienie informacji na temat osób, które tworzyły te wzory graniczy z cudem... Właściwie to tylko postać Ann Orr jest w miarę dobrze opisana, zresztą sama w jednym z frywolitkowych wpisów przybliżałam jej postać " Ann Orr-spotkanie z frywolitką". Reszta zaginęła w mrokach dziejów -mówiąc tak dość patetycznie.
Nellie Ellison -Square Medallion No.137 z książki "Lessons in Tatting" 1916 rok

Inspirujące wzory z przeszłości

Ostatnio bardzo zainspirowały mnie dwie książki - obie dostępne za darmo w domenach publicznych. Pierwszą z nich są "Lessons in Tatting" Nellie Ellison z roku 1916. Drugą jest "DMC Library Tatting" z 1920 roku. Oczywiście, sięgam też po inne książki, ale te dwie to prawdziwe skarbnice bardzo ciekawych wzorów.
Wzory posiadają tylko opisy, nie ma diagramów czy schematów. Opisy są w miarę czytelne, choć trzeba się nieco w nie "wgryźć". I tak w czerwcu zrobiłam kilka drobiazgów historycznych. Dzisiaj pokażę prace wykonane na podstawie wzorów Nellie Ellison. Oto one:


Kolejna serweteczka -zwana przez autorkę medalionem -zrobiona jest, jak wszystkie pozostałe prace, Muzą 20. Kolorek jest dość intensywny i może dlatego serweteczka skojarzyła mi się z piwonią... Rozmiar serwetki jest niewielki, bo ok. 10 cm średnicy, dlatego dorobiłam jeszcze dwa okrążenia składające się z samych łuczków naszpikowanych pikotkami, aby zachować styl oryginału. Myślę, że serweteczka wygląda dobrze. A co najważniejsze może być wykorzystana jako podkładka pod filiżankę lub kubek -co kto woli.



Bladoróżowy kwiatuszek to Medallion No.135, natomiast serweteczka to Medallion No.150 w wersji historycznej i współczesnej.

Mimo iż obiecuję sobie, że będę na blogu częściej, to nie za bardzo te moje obietnice się spełniają... I wcale nie chodzi o brak czasu, czy prac, które mogłabym pokazać. Mam i czas i prace do pokazania. No nic, nie tracę nadziei i myślę, że lipiec będzie bardziej owocny - w sensie dosłownym i przenośnym ;)

I tyle na dziś.
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)




Share
Tweet
Pin
12 comments
Ostatnimi laty to chyba jakaś norma, że z kilkudniowej wiosny wchodzimy od razu w ciepłe lato. Susza niestety jest przerażająca... Ostatni miesiąc spędziłam głównie na frywolitkowaniu i ogarnianiu ogródka, co zapewne robiło wiele z was. 


Mszycowe rozterki

Ostatnie tygodnie to bezustanna walka z mszycami -mam ich od koloru do wyboru... Na jaśminie i kalinie siedzą czarne spaślaki, których dogląda tabun mrówek. Na różach grasują zielone mszycowe paskudy. A ostatnio do kompletu dołączył skoczek różany i zrobiło się niefajnie, bo żre liście róż...O ćmie bukszpanowej, to już nawet nie wspominam, bo co wychodzę na taras, to mam już nerwicę natręctw i muszę - po prostu muszę- sprawdzić, czy w moich 4 bukszpanach nie pojawiła się gąsienica ćmy... W mojej dzielnicy praktycznie nie ma już bukszpanów w ogródkach. Ocalało może z 10 sztuk -w tym 4 moje i jeden sąsiada zza płotu. Najpierw chciałam być ekologiczna, więc spryskiwałam rośliny "gnojówką" z pokrzyw, która śmierdziała tak okrutnie, że gdybym była mszycą na pewno zmieniłabym miejscówkę, ale mszycom widocznie ten odór nie przeszkadza, bo wracają jak bumerang... Teraz sięgnęłam po środki bardziej radykalne ze względu na marniejące róże, które co roku tak pięknie kwitły, a teraz ledwo zipią.

Frywolitkowe serwetki

Frywolitkuję dość intensywnie, bo mam czas, więc mogę w spokoju oddawać się drobnym przyjemnościom, na które wcześniej brakowało mi czasu. 

 Dzisiaj pokażę dwie serweteczki. Autorką obu wzorów jest Ewa Wasyliszyn -autorka książek z frywolitkowymi wzorami "Kolory frywolitki" i "Kolory frywolitki -podróże".

Serwetki są dość małe, ale atrakcyjne. Zrobiłam je Muzą 20. Tą wyżej Ewa Wasyliszyn udostępniła w social mediach z okazji Międzynarodowego Dnia Frywolitki, który przypada 1 kwietnia. Druga natomiast ma bardzo inspirującą nazwę -"Kwitnący kasztanowiec", ale miałam na czółenkach nawinięte te kolorki i zamiast kwitnącego kasztanowca wyszła urocza niezapominajka...

Tyle na dziś. 

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
7 comments
 Nie ma mnie na blogu zbyt często, ale nie dlatego, że nie mam czego pokazywać...wręcz przeciwnie -mam tyle do pokazania, że powinnam siedzieć i pisać posty - jeden za drugim, co czynię na instagramie i nieco rzadziej na FB. Trochę mnie to blogowanie osłabiło. Blog istnieje od 8 lat, a obserwatorów jest tylu, co kot napłakał...Oczywiście, cieszę się, że w ogóle ktoś tu zagląda i dziękuję Wam za to, ale ludziom chyba naprawdę nie chce się czytać naszych wypocin. Łatwiej, szybciej i zapewne przyjemniej jest obejrzeć rolkę na insta, relację na FB i filmik na YT... Szkoda. 


Trudne decyzje

Świątecznych jaj nie będę pokazywać, ale pokażę urocze frywolitkowe serwetuszki, które ostatnio poczyniłam. Ogólnie mówiąc, podjęłam decyzję - dość trudną dla mnie- dotyczącą ograniczenia tej swojej wszechstronnej działalności rękodzielniczej do frywolitki i może tild.
Kartki, box-y i inne scrapbookingowe wybryki zdecydowanie ograniczę. Nie chce mi się sprzątać tego wiecznego bałaganu po ścinkach, tuszach i nie wiadomo czym...
Frywolitkowe wytwory wymagają jedynie czółenek, szydełka, nożyczek, igły i nici... Te wszystkie akcesoria zmieszczą się w jednym pudełku.
Oczywiście nie twierdzę, że już nigdy nie zrobię kartki czy boxa, zrobię i to zapewne nie raz i nie dwa, ale będą to działania sporadyczne.


Frywolitkowe serwetki

Te śliczne maleńkie serwetuszki wykonałam według wzorów @imsooming (instagram). Wzory dostępne są na YT na kanale -Tattingblossom. Nie ma do nich osobnych diagramów ani opisów - są jedynie filmiki, w których autorka pokazuje, jak je zrobić. Serwetki to Rotheca (niebiesko-kremowa), Mariposa -ta z motylkami i z fioletem, a ostatnia to Spring day. Serwetki nie są duże od 15cm do 12cm. Robi się je szybko i przyjemnie. 
Swoje serwetuszki zrobiłam Muzą 20 w kolorach jasnoniebieskim, jasnofioletowym, jasnoróżowym i kremowym czy może raczej śmietankowym, bo bliżej mu do białych tonów niż żółtych. 


I tyle na dziś.
Mam nadzieję, że nie będę zwlekać z następnym postem kolejny miesiąc... W tzw. międzyczasie robię tegoroczną frywolitkową Wiosnę, ale motywacja mocno mi spadła...

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
25 comments
Nie wpadłam w niedoczas, bo ostatnio mam dużo czasu, ale jakoś mam mniej chęci na pisanie, dlatego trochę mnie mniej na blogu. Ogarniam instagram i FB - tam jestem prawie codziennie - z przyczyn technicznych :D  Ale co tam będę jakieś pierdoły opisywać. Przechodzę do serwetki, którą skończyłam dosłownie wczoraj. Jest po prostu piękna, więc ją pokazuję z dumą i radością.



 Frywolitkowa Dahlia

Czasami zdarza się miłość od pierwszego wejrzenia i tak właśnie było z tą serwetką. Kiedy zobaczyłam ją u kogoś na Instagramie, to urzekło mnie jej zakończenie. Zakochałam się w 3 ostatnich okrążeniach :D Przyjrzyjcie się temu zakończeniu - jest oryginalne i niezwykłe.
Technicznie serwetka nie jest trudna, Jeśli ktoś ma opanowane split rings, to spokojnie może brać się za tę serwetkę. Serwetka dostępna jest w formie diagramów (bez opisów) , więc należy zachować czujność przy jej supłaniu. Autorem jest @tattingholic (Instagram i Etsy).

Poniżej etapy powstawania serwetki.


Nici Muza 20 -pastelowe kolorki

Użyłam nici Muza 20 w trzech kolorach -kremowym, bladoróżowym i jasnofioletowym. Pastelowe kolorki na zdjęciach są nieco zgaszone, ale tak zawsze mam, gdy robię zdjęcia z fioletem. W każdym razie te pastelowe kolorki są atutem tej serwetki. Nie jestem wielką fanką Muzy, ale ze względu na kolory wybrałam ją i jestem zadowolona. 
Serwetka ma średnicę ok.33,5 cm, czyli nie jest ani duża, ani mała -taka w sam raz na mały stolik.





I tyle na dziś.

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
Share
Tweet
Pin
16 comments
 Przedwczoraj na frywolitkowej grupie na FB zobaczyłam cudowną serwetkę, no i przyznam się szczerze była to miłość od pierwszego wejrzenia... Wytrzymałam aż jeden dzień, aby nie nawinąć czółenek i nie wydrukować schematu. Tak to bywa z tzw. silną wolą, kiedy okazuje się ona bardzo słabą. Obiecałam sobie, że dopóki nie skończę Renulkowej Wiosny 2022 nie wezmę się za nic nowego, tym bardziej, że robię jeszcze chustę na szydełku i usiłuję rozgryźć Publishera (program tekstowy). Ale coś słabo idzie mi to rozgryzanie, więc w ramach redukcji stresu postanowiłam zrobić tę serwetkę.


Sugarplum2023 -frywolitka

Autorki wzoru to @forgetmeknot.to i @lilliantatlace. Wzór jest darmowy. Publikowany jest na instagramie i blogu forgetmeknot. Co tydzień będzie podawane kolejne okrążenie. Całość ma trwać 6 tygodni. Dziewczyny postarały się, ponieważ do wzoru przygotowały również filmy na YT, jeśli by ktoś nie wiedział, np. jak zrobić SCMR. Bardzo fajna inicjatywa, dlatego z tym większą radością przyłączam się do wspólnego supłania. Koniec przewidziany jest na marzec. 

Jak widzicie kolorki trochę nietypowe i nitka nieco gruba, jak dla mnie, ale czasami trzeba spróbować czegoś innego :)



Zapewne zrobię jeszcze jedną według tego wzoru z cieńszych nici, ale na razie pokornie wracam do ubiegłorocznej Wiosny 2022, bo kiedyś muszę ją skończyć. To ostatnie okrążenie ma dużo detali, ale to właśnie one robią ten wspaniały końcowy efekt, więc męczę się dalej...

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)


Share
Tweet
Pin
13 comments
Jestem na ostatniej prostej z frywolitkową serwetą Wiosna 2022. Długo trwało, zanim dotarłam do ostatniego okrążenia. Nie szukam usprawiedliwień, choć szczerze przyznam, że ostatnie miesiące, a nawet lata - jak tak zerkam wstecz - wydają mi się jakoś podejrzanie trudne. Czasami wspominałam o tym w moich postach, więc nie będę wracać do tych tematów.  Mimo ogromnych obaw, mam nadzieję, że ten rok okaże się lepszy niż te ostatnie 3 czy 4 lata. 


Frywolitkowa Wiosna 2022

Ci z was, którzy tworzą frywolitkowe ozdoby, wiedzą, jak czasem trudno zmobilizować się do efektywnego supłania, które -jakby nie było- wymaga jakiegoś skupienia oraz pewnej sprawności w machaniu czółenkami i rozszyfrowywaniu wzorów lub schematów. 

Kiedyś wydawało mi się sprawą niemożliwą oglądać telewizję i splatać supełki. Kiedy zaczynałam swoją frywolitkową przygodę, zrobienie jednej śnieżynki zajmowało mi ok. 3 dni. Dzisiaj takie frywolitkowe śnieżynki liczę na długość filmu, który akurat oglądam. Różnica w tempie pracy jest ogromna.
Lubię duże formy, m.in. serwety. Na zdjęciach ubiegłoroczna frywolitkowa Wiosna według wzoru Renaty Niemczyk (Renulek). Chyba już stało się to jakąś niepisaną tradycją, że kończę frywolitkową Wiosnę tuż przed premierą nowej serwety...


Serweta czy kołnierzyk?

Znam wiele osób zajmujących się frywolitką, które mówią wprost - robię tylko małe wzory  - śnieżynki, ubranka na bombki lub wielkanocne jajka, czasami serduszko lub zakładkę. I tyle.

Osobiście, tak jak już wspomniałam, wolę większe wzory, bo jestem osobą na wskroś praktyczną. Serwetę położę na stole, śnieżynki zawieszę na choince, ozdobione jajca ułożę w koszyczku.

Książki czytam z reguły na kindlu, więc zakładki odpadają. Biżuterii frywolitkowej nie noszę, bo jakoś nieszczególnie mi się podoba. Kołnierze frywolitkowe, mimo iż prezentują się wspaniale, też jakoś do mnie  nie przemawiają, bo jestem z pokolenia, które w szkole podstawowej nosiło stylonowe niebieskie lub granatowe fartuszki ozdobione białymi kołnierzykami. Niektóre dziewczynki miały piękne kołnierzyki zrobione na szydełku czy wyszyte haftem angielskim lub richelieu przez babcie lub mamy. No cóż, ja takiego kołnierzyka nie posiadałam, więc może dlatego mam do nich stosunek raczej obojętny.   

  

Tak więc z całej plejady frywolitkowych produkcji zostają mi serwety i śnieżynki...
A wy, jakie formy frywolitkowe lubicie najbardziej? 


Mam prośbę, jeśli ktoś jest na instagramie, proszę polubić moje konto @jamiolowo. Oczywiście, zrewanżuję się tym samym. Niby konto na insta mam już kilka lat, ale jakoś nie miałam do niego serca. Zresztą prawda jest taka, że nadal nie mam, ale spróbują pobyć tam nieco dłużej... Jeśli mi się uda...

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)

Share
Tweet
Pin
7 comments
 W minionym tygodniu pokazywałam sąsiadce, jak zrobić szydełkową chustę mech. Każdy, kto zna podstawy szydełkowania, wie, że jest to najprostsza chusta na świecie, ponieważ składa się z trzech elementów, które trzeba opanować - magicznego kółeczka ( opcjonalnie oczka łańcuszka), półsłupków i oczek łańcuszka. I koniec. Tyle wystarczy, by zrobić cudną, choć nieco nudną chustę. Do czego zmierzam? Właśnie ta krótka lekcja szydełkowania, którą dałam sąsiadce, uświadomiła mi, że szydełkowanie jest zdecydowanie trudniejsze niż frywolitka... Brzmi  absurdalnie? Chyba nie do końca... Wyjaśniam, w czym rzecz ;)



Szydełkowanie -proste czy trudne?


 Aby zrobić serwetę lub chustę typu Nessie szydełkiem, nasz poziom umiejętności musi zdecydowanie wzrosnąć w porównaniu do chusty typu mech. Trzeba znać półsłupki, słupki nawijane -raz, dwa razy i inne wielokrotnie nawijane, trzeba umieć zrobić oczko ścisłe,  oczka łańcuszka. Czasami przytrafią się jakieś pęczki, czasami pikotki, jak we frywolitce. Na jeszcze wyższym poziomie zaawansowania pojawiają się reliefy - od przodu, od tyłu... Dużo tego, nie?  Dla laika brzmi, jak czarna magia. A jednak wiele osób siedzi w skupieniu z szydełkiem w dłoni i zapamiętale dziubie serwety, bieżniki, chusty i inne cudeńka. Robią to automatycznie, bo kiedyś nauczyły się podstaw szydełkowania od babci, mamy lub w szkole.
Dla mnie szydełkowanie bardzo długo było czymś niepojętym, ponieważ nigdy nie wiedziałam, co mi wyjdzie z tego mojego machania szydełkiem...Kiedy chciałam zrobić lalce berecik, zawsze wychodziło jakieś falbaniaste dziwo, które -jak sobie wmawiałam- było wdziankiem. Kiedy spróbowałam zrobić spódniczkę z falbanką, wyszła czapka beretopodobna... Fakt, miałam wtedy z 9-10 lat, ale kiedy w szkole mieliśmy wykończyć brzeg płóciennej chustki do nosa jakimś szydełkowym wzorkiem, moja potencjalna miłość do szydełka zgasła na bardzo długie lata. A tak w ogóle pamiętacie lekcje ZPT -tzw. zajęcia praktyczno-techniczne w szkole? O chusteczkach do nosa wielkokrotnego użytku to już nawet nie wspominam....



 Frywolitka dla wtajemniczonych?

Po co to napisałam? Ano po to, by uświadomić osobom, które boją się frywolitki, bo gdzieś, kiedyś usłyszały, że to takie trudne - dostępne tylko dla "wtajemniczonych", że takie przeświadczenie nie do końca jest prawdą... 
Frywolitka to supełek, składający się z dwóch części. Z supełka tworzy się kółka i łuki. Ostatnim elementem, bez którego nie powstanie żaden frywolitkowy wytwór, są pikotki, które mają dwie funkcje- albo są łącznikiem albo dekoracją. 

I tyle.
Supełek+supełek+supełek + wiele supełków= kółko 
Supełek+supełek+supełek + wiele supełków= łuk
łuk + kółko +gdzieniegdzie pikotki= frywolitka

Frywolitka na pewno nie jest zarezerwowana dla wtajemniczonych. Jest po prostu dla cierpliwych... Bo te setki, tysiące, a może i miliony drobnych supełków na serwetach wymagają ogromnej cierpliwości.


I żeby sytuacja była całkowicie jasna, moja fascynacja frywolitką narodziła się w cierpieniu, bólu i łzach, które dosłownie wylewałam przy kuchennym stole w pewną listopadową niedzielę wiele lat temu... Siedziałam nad stosem pociętych niedoszłych frywolitkowych kółeczek, których nie mogłam zaciągnąć w pełne kółeczko i nie potrafiłam zrozumieć, co robię źle, że nie wychodzi tak, jak powinno. Dopiero uwaga męża naprowadziła mnie na trop, że kluczowe we frywolitce jest naprężenie nici...Ale tę historię już kiedyś opisywałam, więc nie będę się powtarzać.

Za to będę was zachęcać do frywolitki, bo może ktoś  kiedyś  dojrzeje do niej i przekona się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują ;) Podstawy frywolitki znajdziecie w kursie  w zakładce na górze bloga - zapraszam :)


Na zdjęciach pozuje chusta wg wzoru Nessie z motkiem kokonkowej włóczki i szydełkiem clover oraz śnieżynka Ada  i fragment frywolitkowej serwetki z czółenkami clover i motkiem kultowych nici Aida, których zapas starczy mi na jeszcze bardzo dużo serwet...

Zobaczcie ile różnic i ile podobieństw jest między szydełkowaniem i frywolitką. Z podobieństw to przede wszystkim zauważam - tu nitkę i tam nitkę, tu clovera- i tam clovera :)

I tyle na dzisiaj.

Pozdrawiam,
Anetta(Jamiolowo)












Share
Tweet
Pin
11 comments
 Idzie wiosna - dosłownie i w przenośni. Za oknem widać ją coraz bardziej. Gdzieś zieleni się rachityczna trawka, gdzieś w ogródeczku kwitną przebiśniegi. A na rabatach  spod ziemi wybijają się pierwsze wiosenne kwiaty -krokusy, hiacynty, żonkile, narcyzy...Ptaki zaczynają swoje poranne trele. Gęsi i kaczki latają we wszystkich możliwych kierunkach, jakby same nie wiedziały, dokąd zmierzają. A wczoraj widziałam trzy bociany w locie... Szybko się pojawiły. Obawiam się, że jeśli wróci nocny mróz lub choćby poranny przymrozek, to bociany będą konsumować żaby w postaci mrożonek ;)
 Ale mimo wszystko, czekamy na wiosnę z utęsknieniem i cierpliwością. 



Frywolitkowa Wiosna 2021

Osoby zajmujące się frywolitką  mają  do perfekcji opanowaną sztukę uważności i cierpliwości. Można powiedzieć, że praktykują je na co dzień, kiedy tylko biorą nawinięte czółenka w dłonie. Ostatnio "podganiałam" swoje frywolitkowe zaległości. Zakończyłam ubiegłoroczną Wiosnę według wzoru Renaty Niemczyk (Renulka). Trochę to trwało, ale w końcu dobrnęłam do ostatniego okrążenia. Serweta wyszła dość pokaźna - ma średnicę 59 cm z ozdobnymi zębami, pomimo iż zrobiłam ją nićmi nr 30 Aida. Kolor nici ecru, bo taki mam zapas Aidy i taki kolorek lubię. Nie lubię upinania serwety i krochmalenia, ale jak trzeba, to trzeba.

Frywolitkowa Wiosna 2021


Początek Wiosny 2022

Rozpoczęłam tegoroczną Wiosnę. To dopiero początek, bo właśnie kończę 6-te okrążenie. Przede mną jeszcze 11 okrążeń...  Tę serwetę tradycyjnie już supłam Aidą nr 30 w kolorze ecru. Darmowy wzór dostępny jest na blogu Renaty. Wzór można też kupić w jej sklepiku na Etsy.

Frywolitkowa Wiosna 2022


Frywolitkowe rozważania

Czasami dostaję e-maile z pytaniami, czy jak ktoś zrobił kurs frywolitki  dla początkujących, to czy może robić duże wzory typu serweta. Odpowiadam, że tak, bo tak naprawdę po opanowaniu supłania poprawnego węzła frywolitkowego umiecie wszystko :) Brzmi nieprawdopodobnie, ale tak właśnie jest. Frywolitka to przede wszystkim kółka i łuki. Z nich powstają tysiące kombinacji, tworzących przeróżne wzory, więc -powtórzę jeszcze raz- jeśli umiecie zawiązać poprawnie frywolitkowy supełek, to umiecie zrobić  (prawie) każdy frywolitkowy wzór. 
Inną sprawą jest, czy wystarczy Wam cierpliwości, samozaparcia i uważności, aby wykonać duży frywolitkowy projekt... Ale o tym możecie się przekonać tylko w jeden sposób -próbując samodzielnie wysupłać taką wymarzoną serwetkę, bieżnik, szal czy cokolwiek innego. Jeśli nie uda się, nie przejmujcie się. Widocznie to jeszcze nie Wasz czas...

Parafraza chińskiego przysłowia o podróży ;)

A jakie frywolitkowe wzory  Wy lubicie? Małe typu śnieżynki, czy raczej duże typu serwety, bieżniki itp.?

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
Share
Tweet
Pin
9 comments
 Renulkowa Wiosna 2022 już czai się za rogiem, a ja jestem, mówiąc kolokwialnie, w czarnej d*pie z ubiegłoroczną frywolitkową Wiosną. Jak zawsze wystartowałam z zapałem, a potem przyplątały się jakieś niespodziewane  perypetie i utknęłam w martwym punkcie z robótką. Co gorsza nie pamiętam, kiedy utknęłam z supłaniem, bo tak naprawdę ciągle coś robię...




Nitkowe dywagacje

Fakt, że jestem już bliżej końca niż początku jest pocieszający, ale tak naprawdę do końca zostało mi 6 okrążeń. To dużo, ale dam radę. Supłam z nici Aida 30, bo mam jeszcze całkiem pokaźny zapas. Kolor ecru, bo tylko taki był na wyprzedaży -chyba 2 lata temu. I tu mała nitkowa uwaga, a może raczej takie prywatne spostrzeżenie. Ostatnie frywolitkowe śnieżynki supłałam z białej Muzy20. No cóż, niby wszystko okey, ale kilkakrotnie nitka mi się rozwarstwiała i nie daj Boże, jeśli czółenko weszło w to rozwarstwienie nitek. Niestety, tylko odcięcie nitki mogło uratować sytuację... 

Frywolitkowa serweta

Frywolitka czółenkowa

Wzór  Renaty Niemczyk

I tyle na dziś. 

Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)





Share
Tweet
Pin
16 comments
Older Posts

O mnie

Moje zdjęcie
Anetta (Jamiolowo)
Zainteresowań mam wiele - lubię twórczość handmade, bo urzeka kolorami, wzorami, formami i nieograniczonymi możliwościami wyobraźni :) Ponadto czytam, bo lubię...
Wyświetl mój pełny profil

Translate

Tu jestem

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest

Obserwatorzy

Facebook

Jamiołowo

Wyświetlenia

Ariadna S.A.-współpraca

Ariadna S.A.-współpraca

Kategorie

  • decoupage
  • frywolitka
  • handmade
  • scrapbooking

Kurs frywolitki

Kurs frywolitki

Archiwum bloga

  • ▼  2023 (15)
    • ▼  września (1)
      • Frywolitkowe jesienne listki
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2022 (25)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2021 (18)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (21)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (7)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2019 (28)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (53)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2017 (91)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2016 (95)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (9)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2015 (72)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (8)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty , zdjęcia i projekty są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej wiedzy.

Najnowsze posty

Etykiety

handmade scrapbooking frywolitka kartka decoupage czekoladownik album szydełkowanie shabby chic serwetka vintage wielkanoc styl rustykalny anioł dom kurs frywolitki masa solna styl prowansalski biżuteria grudniownik kurs kwiatowy kurs robienia albumu amigurumi chusta wiklina papierowa książka krajki

Popularne posty

  • Kurs frywolitki od podstaw
      Frywolitka czółenkowa od podstaw Tak jak już wcześniej wspominałam, przygotowałam kurs frywolitki czółenkowej od podstaw dla osób, któ...
  • Wiosenna frywolitkowa Dahlia
    Nie wpadłam w niedoczas, bo ostatnio mam dużo czasu, ale jakoś mam mniej chęci na pisanie, dlatego trochę mnie mniej na blogu. Ogarniam inst...
  • Wiosenny aniołek - kurs
    Niby jeszcze mamy zimę, ale chyba już większość z utęsknieniem wypatruje wiosny. Dlatego pomyślałam sobie, że pokażę takiego wiosennego anio...

***

***

Tu zaglądam...

  • to co lubię ..
    Rękodzieło i anagramy- październik
    1 dzień temu
  •  Le Blog de Frivole
    Crochet Bag
    4 dni temu
  • muskaan's T*I*P*S
    happy Endrucks 3
    1 tydzień temu
  • Syndrom Kury Domowej
    U schyłku lata........
    1 miesiąc temu
  • Frywolitki, Tatting, Chiacchierino
    Serwetka Wiosna2023 - SpringDoily2023 - okrążenie19 - ostatnie
    3 miesiące temu
  • Obrazy haftem malowane u Agnieszki
    374. Dla mamy
    3 miesiące temu
  • My garden - my life
    Karteczkowo ponownie.
    5 miesięcy temu
  • Kołderkowe kwadraciki i nie tylko
    Frywolnie ,wiosennie i...zimowo
    6 miesięcy temu
  • Splecione nitki i słowa
  • Moje, splocikowe oczka - lewe, prawe i...
  • タティングレース便り ~アトリエ さかみち~
  • Tatting by the Bay
Pokaż 10 Pokaż wszystko

Klauzula dot.RODO

Administratorem danych osobowych jest autor bloga Jamiolowo –Anetta Liszkowska. Dane podane w formularzu kontaktowym zostaną przetworzone w celu udzielenia odpowiedzi na zapytanie (link do Polityki prywatności).
facebook Twitter instagram pinterest bloglovin

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates