Kolejny chustecznik... shabby chic
Dzisiaj przybywam z kolejnym zdekupażowanym chustecznikiem w stylu shabby chic. Na wyprzedaży znalazłam jedną (niestety) serwetkę z pięknym i delikatnym motywem z niebieskimi kwiatuszkami, ptasimi klatkami i metalowymi krzesłami, których prawie nie widać na chusteczniku.
![drewniany chustecznik drewniany chustecznik w stylu shabby chic](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifwhxQ_um4kl7wNnE0Tl-KDWv8hNREO9A-SSPCQOLkFu3ns4GYZn2GzOAUVaviwj_YR7GS-B2Id2HCBRaLCb54lWDbe8NoarJrrdo6pcRIVRelHxTuAsJc6Xgge0MpThq4oaFd4CO6Z1Dh/s640/19-chustecznik.jpg)
Proces ozdabiania chustecznika
Drewnianą skrzyneczkę pomalowałam waniliowym Beckersem, przetarłam papierem ściernym, a potem przykleiłam serwetkę, którą po wyschnięciu przetarłam, podmalowałam, postarzyłam i na koniec pochlapałam nieco... Kiedy wszystko ładnie wyschło, zaaplikowałam kilka warstw lakieru -stąd to lśnienie na zdjęciach..![styl shabby chic styl shabby chic](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3aFFVXYCkkyup9q4Ikw_ZrQktD6o40M_ad7LGeRWcZzwpcjoB1oJl8oVOJoziVQ0mXbpYoLfcENnoHaDq-hfvAqDrdzjbRNbMHSkiPdy4iLIBXVnEETgBL6LY198Q8rSvNWGHRB8Ar9b4/s640/19-chustecznik1.jpg)
![motyw z serwetki motyw z serwetki](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ23JDid6aUbY3N6t1fzwywBKi61stet1pZVOJsaiFQKn0_FgA3bkyaswB8eBufsWo5ZFHRIco4fRWCPMYwaJCciP9eHQ14-ZFhj2JjwpbwZ3h5JFskenmwfxnLfe2NfNRiLaXHoL-BYcC/s640/19-chustecznik2.jpg)
![decoupage decoupage](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYbD9mMsvfTGVIv-4GsmNYG1JgCyCYI2rdA4OZRDQ4hoB8cFTC9SXWont_9azRxcoKR0Cq6Ub40yuAigJ9jjK4P1_d5r0ChYpHADy1EyDQ2IFvu_M9XSWU-DSRC2oXHHrpGWRqQqYoI4Ek/s640/19-chustecznik3.jpg)
Ostatnio zasmuciłam się nieco, bo zgubiłam frywolitkową serwetkę, którą pokazywałam ostatnio... Nikomu nie przyda się nieskończona serwetka z wiszącymi czółenkami, ale nie wiem, gdzie mam jej szukać... Tym bardziej, że przeryłam w domu wszystkie możliwe zakamarki, w które mogła wpaść folijka z serwetką, schematem i dwoma czółenkami.
Prawdopodobnie wypadła mi z torby...
Szkoda :(
I tyle na dziś.
Pozdrawiam,
Anetta