Słowem wstępu po półrocznej nieobecności na blogu powiem krótko - nie ma żadnego usprawiedliwienia na zaniedbanie bloga, który już od 10 lat jest ważnym elementem mojego życia. Prawie codziennie publikuję coś na Instagramie, bywam na FB - choć bez większego entuzjazmu, więc nie bardzo rozumiem siebie, że nie publikuję na blogu, choć treści do publikacji mam aż nadto.
I tyle w temacie...

Styczeń to czas planów, postanowień i często słomianego zapału do działania. Nie lubię snucia planów, ale z drugiej strony wolę wiedzieć, w jakim kierunku zmierzam. 
1.W tym roku - jak w poprzednim - będzie u mnie dużo frywolitki, w tym cluny tatting. 
2.Zamierzam wziąć udział w zabawach u Reni ( Coś prostego) i u Splocika (Małe Dekoracje).
3. Systematycznie publikować na blogu.

Na zabawę u Reni wstawiam frywolitkowego konika na biegunach, który powstał tuż przed świętami. Czy konik na biegunach jest fauną śmiem wątpić, ale koń na pewno jest przedstawicielem fauny.

W pierwszej chwili trochę zdziwiłam się tą fauną, ale potem uświadomiłam sobie, że przecież sama w ostatnich latach zrobiłam kilka frywolitkowych zwierzaków i było to całkiem fajne.

 
Poniższy kolaż pokazuje 3 moje autorskie prace -jeżyk, myszka i pszczółki.
Konik pochodzi z książki Pam Palmer " Tatting treats two". Motyle są wzorami vintage dostępnymi w domenach publicznych za darmo. Autorką pierwszego jest Tina Frauberger (1921r.), autorką drugiego jest Nelli Elison (1916r.). Natomiast zakładki - krokodyl i łabędź pochodzą z książki "Animal Bookmarks. A tatted ZOO" Dianny Stevens. A zimowa ptaszyna pochodzi z darmowego wzoru z Instagrama -autorką jest @mikimatsusawa.

Banerek zabawy u Reni :

Lato w pełni.  Hortensje w  rozkwicie. Uwielbiam je za te cudowne kolory i kształty. Dzisiaj pokażę malutki frywolitkowy koszyczek z szydełkowymi hortensjami.

Kwiatki hortensji zrobiłam na szydełku nr 0,6, używając nitki Muza 50. Kwiatki ręcznie farbowałam, aby dość wiernie oddać kolorki jednej z moich hortensji. Takie kwiateczki w Azji są bardzo popularne i modne - używa się ich jako broszki, zawieszki, kolczyki i różne ozdóbki do włosów i torebek.

 Dzisiaj przybywam raczej do wąskiego grona odbiorców zainteresowanych frywolitką historyczną. Prezentuję wzór zrobiony według Figur 46 i 47, których autorką jest Tina Frauberger.  Była to postać fascynująca i niezwykła nie tylko na polu frywolitkowych działań, ale też jako artystka i człowiek... Więcej informacji o Tinie Frauberger znajdziecie w poście " Tina Frauberger- znana i nieznana".

Dzisiejszy wzór jest bardzo prosty i elegancki. Idealnie pasuje na bieżniki lub obrusy. Ma jednak drobny mankament -jest bardzo malutki (Figura 46 to kwadrat o wymiarach 3,5cmx3,5cm), a to wiąże się z ciągłym chowaniem nitek, bo kwadracików na jakąkolwiek serwetkę potrzeba przynajmniej kilkanaście.
Moja serwetka będzie kwadratem z 16 elementów. Cztery środkowe kwadraciki są jasnoniebieskie, obrzeże będzie dwukolorowe - połączyłam jasnoniebieski ze śmietanką. Uwielbiam to zestawienie kolorystyczne, mimo iż nie bardzo  pasuje do wnętrz mojego domu.
Figurę 47 otrzymujemy przez połączenie czterech kwadracików (Figura 46). Jednak kwadrat, który powstanie z tego połączenia, nadal jest mały, bo ma zaledwie 7cmx7cm - nitka Muza 20.

Przypominam dla chętnych - książki Tiny Frauberger można znaleźć w domenach publicznych za darmo -wystarczy wpisać w swoją wyszukiwarkę nazwisko autorki i tytuł książki "Schiffchenspitze" 1919. Od razu uprzedzam -książka jest w języku niemieckim, ma odmienną notację (czyli zapis) wzorów i nie ma w niej diagramów.

Dziękuję  Ani Iwańskiej, Hani Pater, Klimju, Oli, Dorocie i Eli  za piątkowe spotkanie:)

I tyle na dziś.

Pozdrawiam,

Anetta (Jamiolowo)

 Już w ubiegłym roku miałam ochotę wziąć udział w jakiejś zabawie blogowej, ale dusiłam w sobie tę myśl w zarodku, bo udział w zabawie oznaczałby powrót do systematycznych wpisów na blogu :D

 Dzisiaj chciałabym przedstawić postać Tiny Frauberger -znanej i niestety nieznanej artystki sprzed ponad 100 lat. 

Informacji na temat Tiny Frauberger w internecie jest naprawdę niewiele. Przejrzałam strony niemiecko i angielskojęzyczne. Właściwie po tej znanej koronczarce pozostał biogram zamykający się w trzech zdaniach, a szkoda... Dlatego postanowiłam przybliżyć osobom interesującym się frywolitką tę postać.

Tina Frauberger żyła w latach 1861-1937. Była w swoich czasach znaną artystką i nauczycielką rzemiosł. Specjalizowała się we frywolitce igłowej, choć książka z 1919 r.  -"Schiffchenspitze" dotyczy frywolitki czółenkowej. Pod koniec I wojny światowej wraz z mężem powołali do życia instytut, w którym uczono frywolitki igłowej osoby niewidome. Być może instytut powstał jako forma rekonwalescencji dla osób, które straciły wzrok w czasie wojny. Pamiętamy z historii, że właśnie podczas I wojny światowej po raz pierwszy na masową skalę użyto gazów bojowych, w wyniku czego tysiące osób straciło wzrok. O innych  równie drastycznych obrażeniach nawet nie będę wspominać...

Tina Frauberger  tworzyła piękne wzory - z finezyjną ornamentyką roślinną. Dzisiaj te wzory można znaleźć w jej książce "Schiffchenspitze" dostępnej  za darmo w domenach publicznych. Jednak w książce nie ma diagramów, są tylko opisy po niemiecku z odmienną od współczesnej formą zapisu wzoru. 

Kiedy zajrzałam po raz pierwszy do książki, ze zdumieniem patrzyłam na podwójne, a czasami potrójne rzędy cyfr przecinane gdzieniegdzie kółkami, znakami nieskończoności lub <... Po chwili kiedy przyzwyczaiłam się do odmiennej notacji wzoru, wszystko stało się jasne :)

Przedstawiam wzór ślicznej serweteczki - niewielkiej (9,5cm). Wykonałam ją dwoma nitkami Muza 20. Tina Frauberger specjalizowała się we wzorach z "onion rings", czyli cebulkami. Miała swoją metodę, która wykorzystywane jest we frywolitce do dziś, choć oczywiście istnieją też inne sposoby na "onion rings".

Drugim bardzo popularnym motywem, który stworzyła Tina Frauberger - to korony -małe, duże, odwrócone i zwykłe. Obecnie supłam serwetkę z koronami i cebulkami... Ciekawe zestawienie :)

 Planuję przedstawić jeszcze kilka wzorów Tiny Frauberger. Zapraszam do próby wysupłania ich, bo są naprawdę śliczne. 

Muszę się przyznać, że zdecydowanie częściej jestem na FB i Instagramie, więc jeśli ktoś jest zainteresowany frywolitkami, to zapraszam :)

I tyle na dziś.

Pozdrawiam,

Anetta (Jamiolowo)

 Od kiedy zajmuję się frywolitką, inspirowały mnie postacie dawnych koronczarek i ich wzory. I tu mała ciekawostka, o ile wzory można znaleźć w starych czasopismach (np. z 2 poł. XIX wieku lub w książkach z 1.poł.XX wieku), to znalezienie informacji na temat osób, które tworzyły te wzory graniczy z cudem... Właściwie to tylko postać Ann Orr jest w miarę dobrze opisana, zresztą sama w jednym z frywolitkowych wpisów przybliżałam jej postać " Ann Orr-spotkanie z frywolitką". Reszta zaginęła w mrokach dziejów -mówiąc tak dość patetycznie.

Ostatnio bardzo zainspirowały mnie dwie książki - obie dostępne za darmo w domenach publicznych. Pierwszą z nich są "Lessons in Tatting" Nellie Ellison z roku 1916. Drugą jest "DMC Library Tatting" z 1920 roku. Oczywiście, sięgam też po inne książki, ale te dwie to prawdziwe skarbnice bardzo ciekawych wzorów.

Wzory posiadają tylko opisy, nie ma diagramów czy schematów. Opisy są w miarę czytelne, choć trzeba się nieco w nie "wgryźć". I tak w czerwcu zrobiłam kilka drobiazgów historycznych. Dzisiaj pokażę prace wykonane na podstawie wzorów Nellie Ellison. Oto one: